Jastrzębski Węgiel sięgnął po Puchar Polski. Mistrzowie PlusLigi pokonali w finale Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1. To było pierwsze zagraniczne trofeum dla Antona Brehme, który w decydującym starciu zdobył 12 punktów z 57-procentową skutecznością w ataku oraz skuteczną zagrywką (trzy asy serwisowe), która utrudniała rywalom przyjęcie i konstruowanie akcji.
REKLAMA
Zobacz wideo JSW Jastrzębski Węgiel zdobywcą TAURON Pucharu Polski. Jakub Popiwczak: Wydarliśmy to
Niemiec jest pod wrażeniem polskich kibiców
26-letni środkowy na łamach Interii wspomniał o atmosferze, jaka panowała na trybunach. - To było niesamowite. Wiedziałem, iż na meczach reprezentacji Polski atmosfera jest tu wyjątkowa, ale to też było coś niesamowitego. To wielka przyjemność grać przed taką publicznością - wyznał.
- Przyjechała tu też moja rodzina. Polscy kibice są po prostu najlepsi. W Niemczech na finale pucharu atmosfera też jest dobra, ale to, co działo się w Polsce, to coś o poziom większego. To większa hala, kibiców jest więcej i są naprawdę szaleni - dodał.
Co siatkarz sądzi o Polsce i Polakach?
Niemiec zdradził również, jak czuje się w klubie. - Jestem zadowolony, iż przyjechałem do Polski. Cieszę się z pracy z zespołem, z przyjemnością chodzę na treningi, co przecież nie zawsze jest normą, bo zajęcia są naprawdę trudne - kontynuował.
- Wszyscy w klubie są dla mnie jak rodzina. Polska liga to dobre miejsce, by się uczyć i podnosić poziom. Mówiąc szczerze, Jastrzębie to niewielkie miasto, gdzie możesz skupić się wyłącznie na siatkówce. Myślę, iż to dobry układ - zaznaczył.
Zobacz też: Tego kamery nie pokazały. Starcie kadrowiczów w finale PP. "Jest grubo"
Na zakończenie wyznał, jak mu się tu żyje i co sądzi o Polakach. - Życie w Polsce jest ok. Z Jastrzębia mam też dość blisko do Niemiec, do rodziny, mojej dziewczyny. Przyjaciele często mogą mnie odwiedzać. Podoba mi się tu, lubię tutejszych ludzi - zakończył.