Niedawno był gwiazdą Barcelony. Został na lodzie. Dramat, nikt go nie chce

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Carmen Jaspersen


Joao Felix poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w FC Barcelonie, ale Katalończycy nie zdecydowali się na wykupienie go z Atletico Madryt. Zawodnik przebywa w tej chwili na urlopie, ale powrót z wakacji raczej nie będzie dla niego najmilszy. Okazuje się, iż w Madrycie również uważają go za kompletnie niepotrzebnego. Mówiąc wprost - Portugalczyka nikt nie chce.
Joao Felix w ostatnim czasie jest tułaczem po europejskich klubach. Atletico Madryt nieszczególnie chce go u siebie, a więc w styczniu 2023 roku wypożyczyło go do Chelsea, a Londyńczycy po pół roku nie zdecydowali się na wykup. We wrześniu wypożyczyła go również FC Barcelona i po zakończeniu sezonu 2023/24 również nie kupiła zawodnika za około 60 mln euro. Portugalczyk ma więc spory problem.
REKLAMA


Zobacz wideo W roli trenera na igrzyskach zadebiutuje Michał Winiarski. Poprowadzi drużynę Niemiec


Ogromny problem Joao Felixa. Nikt nie chce go kupić
Felix niedługo po wypożyczeniu do Barcelony deklarował, iż chce pozostać w klubie na kolejne lata, ale jego liczby raczej nikogo nie zachwyciły. Co prawda w 44 meczach zdobył 10 goli i zaliczył cztery asysty, ale nie zachęciło to Barcelony do natychmiastowego wyłożenia 60 mln euro za transfer. Jeszcze niedawno pojawiały się plotki, iż chce go nowy trener Hansi Flick, ale sytuacja jest dynamiczna.


"Marca" informuje, iż w tej chwili Felix przebywa na urlopie po Euro 2024, a jego wakacje potrwają do 26 lipca. Nie jest to jednak spokojny czas, bo Portugalczyk ma dokładnie tydzień na znalezienie sobie nowego klubu. W innym wypadku będzie musiał stawić się z powrotem w Madrycie, gdzie ani trener, ani władze Atletico po prostu go nie chcą.
Zawodnik ma istotną umowę do 2029 roku i Atletico chciałoby wreszcie go sprzedać i zapewnić sobie zastrzyk gotówki. Oczekiwana kwota to właśnie 60 mln euro, chociaż Felix kosztował klub 127 mln euro w 2019 roku. W Madrycie są świadomi, iż uda się odzyskać tylko część tej kwoty, ale nie będzie trzeba płacić niepotrzebnemu zawodnikowi sporej pensji.


Zainteresowanie powrotem Felixa ma wyrażać Benfica, ale nie chce płacić tak dużej kwoty za jego transfer. Agent Jorge Mendes szuka więc innych chętnych i ma na to dokładnie tydzień. Atletico byłoby w stanie znów wypożyczyć 24-latka, ale tym razem z obowiązkiem wykupu, a nie tylko z możliwością.


Zawodnik, który w 2019 roku otrzymał nagrodę Golden Boy dla najlepszego młodego piłkarza na świecie, jest więc niechciany przez obecny klub. Na ten moment prawdopodobnie znów wróci do Madrytu i znów będzie mu trudno o miejsce w składzie.
Idź do oryginalnego materiału