Są piłkarze, którzy po zakończeniu kariery zostają trenerami lub rozpoczynają pracę w roli ekspertów telewizyjnych, ale są też tacy, którzy w kwestii poszukiwania nowego zajęcia wykazują się wielką kreatywnością. Do tego grona należy zaliczyć Kevina Lidina - Szweda, który w piłkę przestał grać już w wieku 25 lat, a potem został mnichem. I w mediach społecznościowych radzi, aby "nie traktować życia zbyt poważnie".