Niebywałe, co zrobiła Jagiellonia! W Europie nie ma podobnego przypadku

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Kacper Pempel


Jagiellonia Białystok doskonale spisała się podczas czwartkowego spotkania z Cercle Brugge. Nie ma wątpliwości, iż bohaterem został Afimico Pululu, który nie dość, iż zanotował dublet, to w 78. minucie zdobył bramkę po uderzeniu przewrotką, czym uciszył prawdopodobnie całą Belgię. Portal Football Meets Data opublikował właśnie, jak procentowo wyglądają szanse na awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Bardzo gwałtownie odpowiedział na to profil ekstraklasy.
Jagiellonia Białystok rozpoczęła mecz dość przeciętnie. Na domiar złego w 10. minucie z boiska musiał zejść kotuzjowany Norbert Wojtuszek. Tak naprawdę wszystko, co dobre zaczęło się po godzinie gry, kiedy wyrzucony z murawy został Abu Francis. Adrian Siemieniec wprowadził wówczas Tarasa Romańczuka oraz Kristoffera Hansena i się zaczęło. Można powiedzieć, iż wystarczyło niespełna 20 minut, by zamknąć ten mecz. 3:0 i awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji jest teraz na wyciągnięcie ręki.


REKLAMA


Zobacz wideo Byliśmy na koncercie byłego rywala Małysza w Trondheim. Tak dziś wygląda


Tak wyglądają szanse Jagiellonii na awans do ćwierćfinału LK. Ekstraklasa reaguje
- To niebywałe, co się dzieje. Nie wiem, czy w jakimś scenariuszu, czy naszych oczekiwaniach byłoby coś takiego - twierdził po meczu trener Siemieniec, który znów został na stojąco pożegnany przez kibiców na stadionie. I choć wszyscy rozmyślają już nad kolejną rundą, szkoleniowiec nie chce wybiegać w przyszłość i zaznacza, iż mistrzów Polski czeka jeszcze rewanż w Belgii.
- Mamy dobrą zaliczkę, dwumecz nie jest jednak rozstrzygnięty, bo piłka nożna nie lubi pychy - mówił otwarcie. Portal Football Meets Data przedstawił w piątek rano, jak wyglądają procentowe szanse zespołów na awans do ćwierćfinału LK. Na pierwszym miejscu znajduje się właśnie Jagiellonia, mając 94 proc. szans. Drugi jest Rapid Wiedeń, który zremisował z Boracem Banja Luką 1:1, (75 proc.), natomiast trzecie cypryjskie Pafos, które wygrało z Djurgarden 1:0 (69 proc.).


Bardzo gwałtownie zareagował na to profil ekstraklasy. "Mówiliśmy wam" - przekazano, nawiązując do wpisu z końcówki lutego, gdy portal obliczał prawdopodobieństwo danych par w 1/4 finału. Aż 47 proc. dawano zestawieniu Chelsea z Legią Warszawa, co prawdopodobnie teraz wygląda nieco inaczej po wyjazdowej porażce piłkarzy Goncalo Feio z FK Molde 2:3.
34 proc. szans miała za to para Real Betis - Cercle Brugge. Uważano zatem, iż belgijski zespół ma większe szanse na awans, gdyż zestawienie Real Betis - Jagiellonia miało "zaledwie" 27 proc. Profil ekstraklasy zaznaczył jedynie ironicznie, iż 27 jest większe niż 34. I okazało się to prawdą po imponującym zwycięstwie Jagiellonii.


Rewanżowe spotkania 1/8 finału LK odbędą się już za tydzień 13 marca. Jagiellonia zagra o 18:45 na stadionie Jana Breydela w Brugii, natomiast Legia o godz. 21:00 podejmie na obiekcie przy ul. Łazienkowskiej FK Molde.
Idź do oryginalnego materiału