Nie spodziewał się złotego medalu! Za trenerem pójdą w ogień

speedwaynews.pl 1 godzina temu

Patryk Dudek może powiedzieć, iż zaliczył prawie perfekcyjny sezon. Złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski oraz indywidualnych, a do tego zwycięstwo w cyklu Speedway European Championship. Dudka za rok zobaczymy w cyklu Speedway Grand Prix, a ponadto stanie do obrony trofeum z Pres Grupa Deweloperska Toruń. Sam tytuł okazał się sporym zaskoczeniem, dla Dudka. W rozmowie z nowosci.com przyznał, iż myślał o medalu za ten sezon, ale nie tym złotym. Wskazał również przyczynę, która według niego pomogła torunianom zdobyć mistrzostwo kraju.

Spodziewałem się medalu, bo te trzy drużyny były jednak wyraźnie lepsze od pozostałych. Mam wrażenie, iż my startowaliśmy pod mniejszą presją niż Sparta i broniący złota Motor, to był chyba nasz duży atut w play off – przyznaje Patryk Dudek. – Gdybyśmy nie zdobyli złota w tym roku, to w kolejnym sezonie już ta presja byłaby dużo większa. Teraz też na większym luzie pojedziemy w okresie 2026, bo mamy ten tytuł i chcemy dojechać po prosto do finału. Oczywiście, każdy z nas chce zdobyć kolejne złoto, tym bardziej, ze ostatni mój finał to 2013 rok i w dodatku wtedy jeszcze decydujący mecz się nie odbył.

Piotr Baron znacznie odmienił obliczę Pres Grupa Deweloperska Toruń, przez co możemy oglądać zdjęcia ze zdobycia tytułu mistrzowskiego. Patryk Dudek posypuje jednak głowę popiołem i musi przyznać, iż najcięższe dopiero przed nimi. Jednakże to właśnie kooperacja z Baronem przekonała go do pozostania na dwa kolejne sezony.

Mógłbym teraz przytaknąć i powiedzieć „tak, było super”, ale lubię też pogadać o drugiej stronie medalu i powiem, iż nie zawsze wcale było kolorowo. Znowu wracamy do wyniku: wygrywaliśmy, było widowiska, nie było tak wiele punktów zapalnych, więc trochę to wszystko samo dobrze się układało. Toruń jako miasto też zaczął bardzo żyć żużlem. Ale jak ta drużyna zachowa się w trudniejszych momentach, to się dopiero przekonamy – podkreśla żużlowiec. – Mogę natomiast przyznać, iż jest tak dobrze u nas także dlatego, bo jest trener Piotr Baron. Nie przedłużyłbym kontraktu w Toruniu aż do 2027 roku, gdybym nie miał pewności, iż dalej będę z nim współpracował. Wszyscy chyba dla niego zostaliśmy na kolejne dwa lata, bo dla zawodników to gwarancja, iż będzie stabilnie i przewidywalnie.

Patryk Dudek
Idź do oryginalnego materiału