Nie do wiary, kto jest łączony z Legią. Obaj notowali historyczne sukcesy

1 godzina temu
Minęły już niespełna trzy tygodnie odkąd Legia Warszawa rozstała się z trenerem Edwardem Iordanescu. Listopadowa przerwa na kadrę minęła, a nowego szkoleniowca jak nie było, tak dalej nie ma. Co więcej, trudno w tej chwili wskazać wyraźnego faworyta. Łukasz Olkowicz z Przeglądu Sportowego Onet w programie na żywo "Ofensywni" powiedział, iż choćby po korytarzach w klubie krążą różne nazwiska. W tym dwa bardzo niespodziewane, które na papierze byłyby hitem.
Nie ma na razie końca zamieszanie w Legii Warszawa. Stołeczny klub wraz z końcem października pożegnał trenera Edwarda Iordanescu, ale poszukiwania jego następcy są na razie tak samo chaotyczne, jak w zasadzie wszystko inne w tym sezonie w Legii. Inaki Astiz poprowadził warszawian już w trzech spotkaniach. Żadnego z nich nie wygrał (remis i dwie porażki), a Legia ma w tabeli mniejszą przewagę nad strefą spadkową (4 pkt), niż stratę do dającego grę w Europie czwartego miejsca (6 pkt). O liderze nie mówiąc (12 pkt).

REKLAMA







Zobacz wideo Burza wokół olimpijskich skoczni. Jest reakcja po skandalu



Astiz na chwilę. Lub nie
Nic też nie wskazuje na to, by Astiz miał zakończyć niedługo swoją misję jako tymczasowy trener. Listopadowa przerwa za nami, a Legia nie tylko nie ogłosiła nowego szkoleniowca, ale też nie wygląda, jakby była tego jakkolwiek bliżej. W jej kontekście przewija się wiele nazwisk, ale konkretów brak. O sytuacji w klubie porozmawiali Piotr Wołosik i Łukasz Olkowicz z Przeglądu Sportowego Onet w programie na żywo na YouTube "Ofensywni". Ten drugi przekazał nazwiska, które w tej chwili krążą po klubowych korytarzach.


Te nazwiska jeszcze nie padały. Jeden z nich doprowadził klub z 2. Bundesligi do Ligi Mistrzów
- Jest tyle plotek, ale one dlatego są napędzane, iż Legia działa po omacku. Już słyszałem i Maciej Skorża, i Jacek Magiera. Najnowsza plotka krążąca po korytarzach Legii to też Marek Papszun. Ale to już tak wiesz od ściany do ściany. Jedno nazwisko, które się nie pojawiało, a które może się gdzieś zgadzać, bo to pokazywałoby, iż Fredi Bobić wskazuje trenera, to jest Urs Fischer. Były trener Unionu Berlin i FC Basel. Gdyby Bobić miał decydować, to te kropeczki by się łączyły - powiedział Olkowicz.


Marka Papszuna przedstawiać nie trzeba, choć tu oczywiście główną przeszkodą byłaby misja wyciągnięcia go z Rakowa Częstochowa. Piekielnie trudna, ujmując to delikatnie. Urs Fischer to z kolei na skalę Ekstraklasy byłoby bardzo duże nazwisko. W swojej karierze dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Szwajcarii z FC Basel. Z kolei w latach 2018-2023 prowadził Union Berlin i zapisał się w historii tego klubu złotym zgłoskami, bo najpierw doprowadził klub do pierwszego w dziejach awansu do Bundesligi, zaś sezon 2022/23 Union pod jego wodzą skończył na 4. miejscu, dzięki czemu mógł zadebiutować w Lidze Mistrzów. Od momentu zwolnienia w listopadzie 2023 roku, 59-latek pozostaje bez pracy.
Idź do oryginalnego materiału