Nie czekali do końca meczu. Świątek zachwyciła, oto "zakazane" słowo

1 tydzień temu
To był znakomity początek meczu w wykonaniu Igi Świątek. Polka spisała się świetnie w pierwszym secie starcia z Emmą Raducanu w II rundzie Roland Garros. Nasza reprezentantka zgasiła początkowy entuzjazm rywalki i gwałtownie rozbiła ją 6:1. Wywołała tym samym duże zadowolenie oraz optymizm u ekspertów w mediach społecznościowych.
Jak dotąd mecze Igi Świątek z Emmą Raducanu przywoływały w polskich kibicach wyłącznie miłe wspomnienia. Polka pokonywała Brytyjkę we wszystkich czterech dotychczasowych starciach, a w tym roku podczas Australian Open wręcz zmiotła ją z powierzchni kortu (6:1, 6:0). Liczyliśmy, iż tym razem nie będzie inaczej. Nasza reprezentantka pokazała dobrą dyspozycję przeciwko Rebbece Sramkovej w I rundzie (6:3, 6:3) i dała nadzieję na jej podtrzymanie.


REKLAMA


Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami


Raducanu zaczęła energicznie. Gra Świątek zadziałała jak znieczulenie
Już w trakcie pierwszego seta eksperci uważnie śledzili i komentowali w mediach społecznościowych poczynania Polki. Maciej Trąbski z Przeglądu Sportowego Onet zauważył, iż zaskakująco niewielu kibiców zdecydowało się obejrzeć to spotkanie na żywo. - Niespodziewanie mała liczba widzów na meczu Świątek vs Raducanu na korcie Chatriera. Duże nazwiska, ale i spore pustki na początku spotkania - napisał. Polce to nie przeszkodziło w solidnym rozpoczęciu tego spotkania. - Na razie Raducanu z dużym animuszem, ale Iga 2:1 - pisał Dominik Senkowski ze Sport.pl po pierwszych trzech gemach.


Dalsza część seta też toczyła się po myśli Igi. Przy wspomnianym stanie 2:1 Polka zdobyła pierwsze przełamanie i potwierdziła przewagę gema później, wychodząc na prowadzenie 4:1. Kilka chwil minęło i Świątek miała już dwa przełamania przewagi. Zaczęła grać swoją grę, spacyfikowała początkową energię rywalki, a całego seta wygrała 6:1.


Zero złudzeń w pierwszym secie. Eksperci zachwyceni, "zakazane" słowo
Taka wersja Polki rzecz jasna spodobała się ekspertom. Jeden z nich napisał, które słowo powinno zostać "zakazane". - Fajny set Igi Świątek. Spokojnie, cierpliwie i kiedy trzeba to dociśnięte. Po 35 min 6:1. Tylko nie piszcie tych "bagietkach" itp., bo to głupie i w tenisie nie o to chodzi. Chodzi o wygrywanie - napisał na portalu X Adam Romer z Tenisklubu.


- Świątek wygrywa pierwszego seta 6:1. Mocny początek obrończyni tytułu. Wygrała 3 z 4 piłek, gdy była pod presją - dodał Maciej Trąbski.


- Bardzo jednostronny mecz jak na razie. Nie brakuje błędów, ale Świątek odnajduje swój rytm. Na razie plan gry Raducanu ewidentnie nie działa, o ile nie było nim uderzanie po krosie na bekhend Świątek - komentował Tennis Weekly Podcast.
Idź do oryginalnego materiału