Reprezentacja Polski w sobotę stanęła przed szansą na awans do czwartego finału mistrzostw świata siatkarzy z rzędu. Po drugiej stronie siatki znaleźli się rywale Biało-Czerwonych z ostatnich lat - Włosi. Pierwszy set meczu mistrzów świata Włochów z wicemistrzami świata Polakami miały różne fazy, ale ostatecznie zakończył się zwycięstwem naszych rywali. Eksperci nie czekali na koniec spotkania. Zabrali głos.
REKLAMA
Zobacz wideo "Celem chłopaków jest złoto". Mateusz Bieniek o mistrzostwach świata siatkarzy
Eksperci wydali wyrok. Nie czekali do końca meczu
"Niestety nie ma Kewina Sasaka, na tym poziomie ciężko o granie bez prawego skrzydła -12% efektywności w ataku. Cały nasz atak: na poziomie 9% efektywności w ataku, dramat. Za łatwo, trudno, walczymy dalej..." - komentował Jakub Balcerzak na portalu X, diagnozując problemy Polaków.
Zauważył, iż Biało-Czerwoni przy stanie 11:7 mieli "w górze" dwunasty punkt. Niestety, nie udało się go zdobyć. Od tego momentu Włosi zaczęli dochodzić do głosu.
"W pierwszym secie było próbowanie wszystkiego. Łącznie z Fornalem, Semeniukiem i Leonem na boisku, w jednym momencie. Ale mnie to akurat wcale nie dziwi. Były dobre momenty (do połowy partii), ale trzeba zapomnieć i po prostu, odzyskać swoje dobre granie" - komentował dziennikarz tygodnika "WPROST" Maciej Piasecki.
To było jasne nawiązanie do tego, iż Nikola Grbić, niemogący skorzystać ze swojego lidera - kontuzjowanego Bartosza Kurka - szukał różnych rozwiązań.
Przypomnijmy, iż w finale mistrzostw świata czekają już Bułgarzy, którzy w pierwszym sobotnim półfinale wygrali z Czechami 3:1. Nasi południowi sąsiedzi zmierzą się w meczu o trzecie miejsce. Relację na żywo z meczu Włochy - Polska można śledzić na Sport.pl w tym miejscu.