Lech Poznań kontynuuje bój po europejskie puchary. W III rundzie eliminacji mierzy się z Crveną zvezdą Belgrad. Niestety problemy nie opuszczają mistrzów Polski - nie dość, iż przegrali 1:3 w Poznaniu, to mają niezły "szpital" w klubie. Od jakiegoś czasu kontuzjowani są Radosław Murawski, Bartłomiej Barański, Daniel Hakans czy Patrik Walemark, a ponadto w pierwszym starciu z serbskim klubem urazu nabawił się Filip Jagiełło, a po treningu wypadł Ali Gholizadeh.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki ostro o piłkarzach Legii: Powinno się otworzyć drzwi i serdecznie im podziękować za niezdobycie mistrzostwa od lat
Lech przegrywa do przerwy. Twitter grzmi po tym, co się stało na początku
To niestety nie koniec problemów. W 8. minucie z boiska musiał zejść Robert Gumny, co tylko pogłębia problemy Lecha Poznań. Zmienił go napastnik - Filip Szymczak, więc trener Niels Frederiksen postawił na odważniejszą zmianę, choć 27-latek dość niespodziewanie grał na skrzydle. W pierwszej połowie rywale grali bardzo agresywnie, a "Kolejorz" szukał swoich szans na odwrócenie wyniku meczu, ale nic z tego nie wynikało. Niestety w końcówce pierwszej połowy Lech stracił gola po rzucie karnym.
"Trudno mieć pretensje do zespołu o tę pierwszą połowę. Wyszli super. Pod względem neutralizacji choćby lepsza niż w Poznaniu. Crvena do 45 minuty miała jeden moment. Po prostu brakuje jakości. Byłby Ali czy Jagiełło z Poznania i mogłoby się udać zawiązać akcję bramkową. Ten karny i gol to już konsekwencja niewykorzystanych minut" - tak podsumował pierwszą połowę Filip Modrzejewski ze Sport.pl.
Komentarze do przerwy były jednomyślne. Większość dziennikarzy pisała o tym, jak brutalni byli piłkarze Crvenej. "Robert Gumny skoszony w 2. minucie. Trzy minuty później, z powodu kontuzji, opuszcza boisko meleksem. Ktoś przeklął Lecha, iż w ostatnim czasie ma tyle kontuzji i urazów?" - pytał Tomasz Górski z GOL24.pl.
Z kolei Michał Bondyra ze Sport Poznań nazwał to wprost: "Straszni rzeźnicy z tych piłkarzy Crveny! A Lech już nie ma powoli na kogo zmieniać".
"Jeszcze chwila i Niels Frederiksen będzie musiał przymierzyć trykot. Beznadziejna jest sytuacja kadrowa Lecha…" - napisał ironicznie Filip Trokielewicz z tygodnika Piłka Nożna.
"W Lechu taki szpital, iż za chwilę łóżek na Szwajcarskiej zabraknie" - reagował Maciej Brzeziński z Interii.
Eksperci grzmią po brutalnym faulu. "Nie jesteśmy w rzeźni"
Serwis X zawrzał po ostrym faulu Bruno Duarte na Antonim Kozubalu. Mateusz Borek i Grzegorz Mielcarski, którzy komentowali to spotkanie na antenie TVP, mówili, iż to pachniało czerwoną kartką, ale arbiter pokazał tylko żółtą.
Zobacz też: Oto co zrobili polscy kibice w centrum Belgradu. Wstyd na cały świat
"Nie jesteśmy w rzeźni, człowieku" - apelował Radosław Nawrot z Interii. "Jaki wałek. Dajcie spokój. Chłop sankami od tyłu wjeżdża i żółtko, wszystko ok, zdarza się" - grzmiał Tomasz Hatta z igol.pl.