Nie czekali do końca. Cała Hiszpania mówi o tym, co zrobił Szczęsny w LM

3 godzin temu
Wojciech Szczęsny znalazł się w wyjściowej jedenastce FC Barcelony na spotkanie z Olympiakosem w Lidze Mistrzów. W pierwszej połowie Polak miał trochę pracy, a jego postawę oceniły hiszpańskie media. "Czasami wzbudzał niepokój na trybunach" - czytamy.
Wojciech Szczęsny wyszedł w podstawowym składzie FC Barcelony na mecz trzeciej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów z Olympiakosem. Po pierwszej połowie było 2:0 dla mistrzów Hiszpanii (dublet Fermina Lopeza), a postawę bramkarza oceniły hiszpańskie media.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki wspomina grę w reprezentacji U21: Nie minęło pięć minut i stało się najgorsze


Wojciech Szczęsny oceniony za pierwszą połowę meczu FC Barcelona - Olympiakos
Już po kilkunastu sekundach Polak musiał interweniować po strzale Daniela Podence'a. Później miał już mniej interwencji, za to częściej musiał operować nogami. "Zmienny" - tak grę 35-latka podsumował kataloński "Sport".


"Był bardzo czujny przy pierwszej okazji Olympiakosu: (popisał się - red.) interwencją, która pozwoliła mu obronić groźny strzał Podence'a z dystansu. Ta cenna akcja kontrastowała z jego problemami z grą nogami, która wywołała kilka groźnych sytuacji" - czytamy. Szczęsnemu przyznano notę 6 (w skali 1-10).
Sprawdź również: Wielka afera po tym, co zrobił Zidane. "Oddajcie mi moje pieniądze"
Wojciech Szczęsny błysnął w meczu FC Barcelona - Olympiakos. "Świetna parada"
"Obudzony" - tak określił polskiego bramkarza dziennik "Mundo Deportivo". "W pierwszej minucie mocno na niego naciskali, a on odpowiedział świetną paradą. Wpisywało się to w jego dobry występ przeciwko Gironie, choć czasami wzbudzał niepokój na trybunach, wyprowadzając piłkę nogami na aut" - czytamy. Tam była tylko ocena opisowa.


"Polak przystępował do meczu z drażliwą sprawą, nie zachowując czystego konta w czterech meczach w tym sezonie. Po niespełna 20 sekundach musiał się mocno postarać, żeby obronić strzał Podence'a! Popełnił kilka błędów w rozegraniu piłki, ale nie przyniosły one większych konsekwencji" - tak o Polaku napisał dziennik "Marca", również nie przyznając noty.
Relację tekstową z meczu Ligi Mistrzów FC Barcelona - Olympiakos można śledzić na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału