Niczym legenda. Taki status ma Szczęsny w szatni Barcelony. "Nie bez powodu"

2 godzin temu
Wojciech Szczęsny nie gra zbyt wiele w tym sezonie. Wskoczył do bramki tylko podczas kontuzji Joana Garcii. Mimo wszystko jest ważnym zawodnikiem FC Barcelony. Przekonuje o tym "Mundo Deportivo". Dziennikarze ujawnili, jak szatnia traktuje Polaka.
Wojciech Szczęsny jest opcją awaryjną dla FC Barcelony - kiedy Joan Garcia jest kontuzjowany, to Polak wchodzi do bramki. Daje drużynie poczucie bezpieczeństwa. W poprzednim sezonie to głównie dzięki jego interwencjom Katalończycy wywalczyli trzy tytuły. W tej kampanii już tak wiele nie gra, choć ostatnio miał okazję wystąpić w Pucharze Króla. Tylko iż sam z niej zrezygnował. "Spodziewano się, iż Szczęsny wyjdzie w pierwszym składzie, ale polski bramkarz rozpoczął rozmowy na temat tego, czy w jego miejsce wyjdzie Ter Stegen, gdyż uważał, iż na to zasługuje" - przekazał jeden z dziennikarzy bliskich Barcelonie. Hansi Flick wysłuchał Polaka, ale okazuje się, iż nie tylko on liczy się ze zdaniem naszego rodaka.

REKLAMA







Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii



Tak na szatnię Barcelony działa Wojciech Szczęsny
"Mundo Deportivo" opublikowało artykuł, w którym nieco bliżej przedstawiło dwie postacie. Mowa o Marcusie Rashfordzie i właśnie Szczęsnym. Jak zauważyli dziennikarze, panowie cieszą się sporym zaufaniem w szatni. "Anglik zyskał szacunek kolegów, podobnie jak charyzmatyczny Polak, drugi golkiper Barcelony" - czytamy.


Medium nieco bliżej przedstawiło, jak wyglądają relacje Szczęsnego z osobami w szatni. "Kiedy 'Tek' [pseudonim Szczęsnego, przyp. red.] mówi, wszyscy słuchają, i to nie tylko ze względu na jego doświadczenie oraz fakt, iż przeżył wiele. Powodem jest również to, iż jego słowa mają wagę. To on chroni równowagę zespołu. Bardzo trudno jest oszukać tak profesjonalną szatnię, jak Barcelony, więc jeżeli 'Tek' jest słuchany i oklaskiwany, to nie bez powodu" - doceniła go redakcja.
"'Tek' zdaje sobie sprawę, iż Joan Garcia jest pierwszym golkiperem Barcelony, po prostu najlepszym, i uznaje jego klasę, a także to, co wydaje się ważniejsze, czyli to, co wnosi do zespołu na każdym poziomie. Szczęsny dał klubowi historię zmartwychwstania i zasłużył na bycie numerem dwa między słupkami Barcelony" - puentowali dziennikarze.
Zobacz też: Włosi przecierają oczy po tym, co zrobiły polskie kluby. "Sensacja".



Szczęsny wciąż numerem dwa w bramce Barcelony
Medium wprost stwierdziło, iż to, iż Marc-Andre ter Stegen pojawił się w bramce Barcelony w meczu z CD Guadalajara w Pucharze Króla, nie oznacza, iż doszło do zaburzenia hierarchii. Szczęsny wciąż jest przed Niemcem. Niewykluczone więc, iż pojawi się w kolejnym meczu tych rozgrywek. Jak na razie Barcelona nie zna przeciwnika. W poprzednim sezonie to właśnie w Pucharze Króla Szczęsny miał okazję zaprezentować się w barwach Barcelony po raz pierwszy. Wówczas zachował czyste konto. Z nim w bramce Katalończycy nie przegrali ponad 20 spotkań z rzędu we wszystkich rozgrywkach minionej kampanii.
Idź do oryginalnego materiału