New Balance FuelCell Venym. Trailowe odkrycie Wiktorii Krupowicz

9 godzin temu
Zdjęcie: New Balance FuelCell Venym. Trailowe odkrycie Wiktorii Krupowicz


Buty idące… BIEGNĄCE z duchem czasu? Takie właśnie są New Balance FuelCell Venym. Zanim zapytasz dlaczego, pozwól, iż przedstawię Ci powody, dla których od pierwszego treningu tak bardzo je polubiłam, iż z przyjemnością zamieniam obuwie asfaltowe na terenowe i ruszam… przed siebie, do parku, do lasu. Obuwie zostało udostępnione na testy dzięki współpracy ze sklepem eobuwie.pl

Wiktoria Krupowicz otrzymała buty do testów na początku Września i to w nich szykowała się między innymi do biegu ULTRA (50km) podczas Silesia Marathon, który ukończyła na 1 miejscu z czasem 3:51:42.

Gdzie producent szukał inspiracji…

  • Zaprojektowane, by podczas biegu dawały wrażenie lekkich butów asfaltowych.
  • Wyposażone w technologie niezbędne do pokonywania przeszkód w biegach terenowych.
  • Stworzone, by sprostać rosnącej konkurencji wśród biegaczy górskich, bez utraty szybkości w trudnych warunkach.

Każdy z nas, biegaczy, lubi czasem poczuć prędkość, choć zwykle kojarzymy to z biegami ulicznymi. Wraz z rozwojem imprez sportowych i rosnącą popularnością biegania „poza miastem”, pojawiają się nowe modele butów, które odpowiadają na różnorodne potrzeby biegaczy – na różnych poziomach zaawansowania. Myślę, iż do podobnych wniosków doszedł New Balance, wprowadzając na rynek model FuelCell Venym, który na pierwszy rzut oka do złudzenia przypomina FuelCell Rebel v4, gdyby nie kilka detali typowych dla butów terenowych, takich jak dobrze zaprojektowany bieżnik.

To ukłon w stronę biegaczy ceniących prędkość, którzy dotąd mogli wybierać inne marki oferujące bardziej startowe modele o lekkiej konstrukcji i smukłym kształcie, doskonale dopasowanym do stopy – bez zbędnych gramów ukrytych w ciężkiej i topornej podeszwie.

Czym jeszcze może zaskoczyć podeszwa? To ona sprawia, iż jest dynamicznie, lekko i zwinnie

Zacznijmy od podeszwy – to ona mnie urzekła podczas treningu w deszczu. Wilgotna nawierzchnia była idealnym testem dla zewnętrznej podeszwy wykonanej z tworzywa sztucznego, nazwanego przez New Balance „podeszwą Hydro Hesion”. Nazwa świetnie oddaje jej funkcję – zapewnia doskonałą przyczepność, choćby gdy pod stopami pojawia się woda. Zarówno na asfalcie, jak i na grząskim, choć twardym terenie, materiał z gumy dobrze reaguje na wilgoć. Na szczęście nie utknęłam w błocie, ale wąska podeszwa mogłaby nie poradzić sobie na bardzo błotnistych powierzchniach. W takich warunkach wolałabym szerszą podeszwę, która nie wbiłaby się agresywnie w podłoże. FuelCell Venym to zgrabny but, który pomaga dynamicznie „odbić się” od ziemi, pod warunkiem iż ta zachowuje odpowiednią twardość, ponieważ bieżnik pełni funkcję przypominającą kolce.

Wąski kształt podeszwy również zasługuje na uwagę. Jako zwolenniczka butów o opływowym, dopasowanym kroju, czułam się w tym modelu bardzo komfortowo. jeżeli ktoś preferuje szersze, bardziej stabilne podbicie, to może nie być zachwycony. Wybór zależy jednak od techniki biegu – dla osób z silnym mięśniami core, które wspomagają utrzymanie prawidłowej postawy, buty sprawdzą się świetnie. Natomiast biegaczom z problemami technicznymi, jak uciekanie kolan czy osłabiona stabilizacja, na początek odradzałabym ten model. To trochę jak z szpilkami – jeżeli nie potrafisz poruszać się w 14-centymetrowych obcasach, wybierz bezpieczniejszą opcję – Twoje stopy Ci podziękują.

W środku dzieje się magia – tak, mowa dalej o podeszwie!

Przejdźmy teraz do wewnętrznej podeszwy, która według producenta odgrywa kluczową rolę w nadaniu butom dynamiki i zwinności. W modelu tym zastosowano znaną już technologię FuelCell – piankę wypełnioną azotem z około 3% zawartością bioproduktów. Choć zwykle kojarzona z modelami asfaltowymi, tu sprawdza się doskonale w butach trailowych. Jest niezwykle miękka i dobrze amortyzuje wstrząsy. Dla lżejszych biegaczy to duża zaleta, choć osoby o większej masie mogą szybciej zużyć piankę, co skróci jej trwałość i elastyczność.

Czy to buty dla mnie? Niech zdecyduje podeszwa

Połączenie twardej, wąskiej podeszwy z miękką pianką pomiędzy nią a cholewką najlepiej sprawdzi się w określonych warunkach. Skupienie się na podeszwie pomoże Ci ocenić, czy FuelCell Venym są dla Ciebie. Pozostałe cechy buta, które opiszę poniżej, uznaję za uniwersalne i sprawdzające się u większości biegaczy. jeżeli po tym „podeszwowym” wstępie przez cały czas masz wątpliwości, czy te buty są dla Ciebie, zapytaj siebie, „czy kiedykolwiek zwróciłem/am uwagę na ten element w moich dotychczasowych butach terenowych?”. jeżeli nie, FuelCell Venym mogą Cię pozytywnie zaskoczyć.

Co jeszcze zaliczam do „nice to have” w tym modelu?

Wszystko, co można było dostosować w cholewce pod bieganie trailowe, zostało przemyślanie zaprojektowane. Zaczynając od wysokich zapiętków, które stabilizują stopy w butach – szczególnie przy zmiennych ruchach podczas biegu. Na szczęście, mimo ich wysokości, nie uciskają pięt. Podobnie jest z wydłużonym, ale cienkim językiem. Początkowo może budzić obawy, ale po kilku minutach biegu przestaje być odczuwalny, doskonale przylegając do stopy i dodatkowo stabilizując ruch.

Sprawdzone rozwiązania, które sprawiają, iż jest tylko lepiej!

Jak w wielu innych modelach trailowych New Balance, mamy tu umiarkowaną ochronę palców dzięki technologii „Toe Protect”. Gumowa osłona z przodu chroni przed drobnymi przeszkodami jak kamienie czy patyki. Dodatkowo minimalnie chroni przed wilgocią – co doceniłam, bo pierwsze zetknięcie z wodą nie skończyło się nieprzyjemnym uczuciem wilgoci pod palcami. Tradycyjny system sznurowania zapewnia wygodne dopasowanie, co zapobiega przesuwaniu się stopy w bucie.

Lekko i przewiewnie – zalety i wady

Buty są wykonane z materiału o siateczkowej strukturze, co sprawia, iż są lekkie i przewiewne. Ważą tylko 208 g, co czyni je drugimi najlżejszymi w ofercie New Balance po Minimus Trail. Jednak przewiewność nie sprawdzi się w trudnych warunkach zimowych lub przy intensywnych opadach deszczu.

Podsumowanie – ocena ogólna: 9/10

Pokonując w tych butach ponad 80 km, nie doświadczyłam obtarć ani dyskomfortu, choćby podczas deszczu. Sprawdziły się znakomicie na parkowych i leśnych ścieżkach. Doceniłam ich dynamikę, co pozytywnie mnie zaskoczyło, bo dotychczas nie spodziewałam się szybkości po butach trailowych. FuelCell Venym mogą być świetnym wyborem zarówno na trening, jak i starty – dla biegaczy, którzy oprócz pokonania dystansu liczą na dobry wynik.

Buty dostępne są do nabycia w sklepie eobuwie.pl

Autorka recenzji:

: Biegać zaczęłam w 2018 roku, początkowo towarzysząc mamie na okolicznych ścieżkach. gwałtownie zauważyłam postępy i zaczęłam startować w zawodach, osiągając niespodziewane sukcesy. W 2019 roku przebiegłam swój pierwszy maraton, a w 2022 roku wygrałam bieg na 50 km jako pierwsza kobieta. Od 6 lat regularnie startuję w Silesia Marathon, z którym jestem silnie związana.

Życiówki Wiktorii: 50km – 03:38:22, Maraton – 03:01:41 Półmaraton – 01:25:01, 10km – 00:39:01, 5km – 00:18:22

Idź do oryginalnego materiału