Od dłuższego czasu mówi się o wzrastających cenach biletów na mecze NBA czy inne ligi sportowe w Stanach Zjednoczonych. Całą sytuację chce zmienić Donald Trump, który jest już niemal pewny zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA.
Ceny biletów meczowych w NBA rosną od wielu lat. Sytuacje chwilowo zwolniła pandemia koronawirusa, ale ostatnimi czasy ponownie widać tendencję wzrostową.
W rozpoczętym niedawno sezonie ceny biletów są mocno zróżnicowane. Średnio za wejściówkę trzeba zapłacić prawie 230 dolarów. Najniższymi cenami legitymują się Memphis Grizzlies (średnio 96 $). W czołówce najdroższych biletów znajdują się natomiast New York Knicks (432 $), Boston Celtics (596 $) i Los Angeles Lakers (702 $). Dokładając do tego różnego rodzaju przekąski, napoje koszty obejrzenia choćby jednego spotkania robią się jeszcze wyższe.
Przeciwny tak wygórowanym cenom jest Donald Trump, który już niemal na pewno wygrał wczorajsze wybory prezydenckie i od stycznia przyszłego roku ponownie zasiądzie w Białym Domu.
Zdaniem polityka Partii Republikańskiej profesjonalne rozgrywki sportowe w Stanach Zjednoczonych narzucają zbyt wygórowane ceny swoich biletów na poszczególne wydarzenia. Trump zapowiedział chęć pracy nad odwróceniem tego zjawiska. – Ligi nie dbają o swoich kibiców. Ceny są za wysokie. Niektórym uniemożliwia to z bliska oglądanie zmagań sportowców – zakończył polityk.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.