Brooklyn Nets gościli poprzedniej nocy Miami Heat. Ekipa z Nowego Jorku przy okazji tego meczu uhonorowała swojego wieloletniego zawodnika. Vince Carter obserwował, jak koszulka z jego numerem wędruje pod kopułę Barclays Center. To była bardzo emocjonalna noc dla legendarnego gracza i jednego z najlepszych dunkerów w historii.
Co interesujące – to była już druga taka ceremonia dla Vince’a Cartera w tym sezonie. Wcześniej zawodnik uczestniczył w podobnej zorganizowanej przez Toronto Raptors. W barwach obu tych klubów rozegrał wiele znakomitych meczów. Ostatecznie jednak nie udało mu się sięgnąć po mistrzostwo. Mimo to pozostaje bardzo usatysfakcjonowany ze swojej kariery i zdaje sobie sprawę, iż miał duży wpływ na rozwój basketu oraz kolejne generacje koszykarzy.
Carter spędził z Nets cztery i pół sezonu, kiedy drużyna występowała jeszcze w New Jersey. W tym czasie dwukrotnie wystąpił w Meczu Gwiazd, notując średnio 23,6 punktu oraz 5,8 zbiórki na mecz. Być może w historii Nets byli lepsi zawodnicy — jak Julius Erving czy Jason Kidd, ale żaden nie był bardziej widowiskowy i uwielbiany przez kibiców niż Carter, co wyraźnie dało się odczuć podczas ceremonii. Sam Erving uczestniczył w ceremonii i był jednym z mówców. Zobaczcie przebieg tego wyjątkowego wydarzenia.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET