1 dzień temu
Fantastyczne występy Słoweńca na EuroBaskecie ugruntowały jego pozycję w NBA, co spotkało się z uznaniem wielu gwiazd, w tym Paula George’a. Gwiazdor Sixers powiedział, iż Luka Doncic ma szansę stać się największym graczem spoza USA.
Reprezentacja Słowenii prowadzona przez Lukę Doncicia zakończyła swój udział w koszykarskich mistrzostwach Europy na siódmym miejscu. Dla Słoweńców nie jest to szczególny sukces, ale wynik ten nie byłby możliwy bez ogromnego wkładu 26-letniego gracza Los Angeles Lakers.
Luka Doncic rozegrał 7 meczów notując średnio 34,7 punktu, 8,6 zbiórki, 7,1 asysty i 2,7 przechwytu. Słoweniec prezentował niezwykłe umiejętności, przywództwo i ducha walki. Przez lata uczyniło go to twarzą europejskiej dominacji w najlepszej koszykarskiej lidze świata.
Paul George, który z Donciciem stoczył wiele bojów, wygłosił jedną z najbardziej pochlebnych opinii pod adresem genialnego reprezentanta Słowenii. W swoim podcaście PG nie tylko pochwalił lidera Lakers, ale umieścił go też w gronie koszykarskich legend.
Has Luka cemented himself as the best international hooper?
His #EuroBasket run had us thinking where he ranks all-time pic.twitter.com/tr3yGc09kX
-Mówimy o byciu w tej chwili najlepszym graczem na arenie międzynarodowej, o najlepszych graczach spoza USA w całej historii. To znalezienie się na jednym poziomie z Dirkiem, Parkerem czy Hakeemem. Luka ma szansę zostać największym graczem na arenie międzynarodowej – powiedział George.
W ciągu siedmiu ostatnich sezonów w NBA Doncic notował średnio 28,2 punktu, 8,2 zbiórki, 7,7 asysty, trafiając 46,8% rzutów. Pięciokrotnie wybierano go do All-NBA i Meczu Gwiazd. Za sezon 2018/19 otrzymał statuetkę dla Debiutanta Roku, a w rozgrywkach 2023-24 został królem strzelców.
W dorobku fenomenu ze Słowenii jednak cały czas brakuje najważniejszych osiągnięć, tj. nagroda MVP, a przede wszystkim mistrzostwo NBA. To powoduje, iż Doncić przez cały czas nie może figurować w jednym rzędzie z takimi graczami jak Dirk Nowitzki, Nikola Jokic czy Giannis Antetokounmpo.
