Mark Williams był niedawno jednym z bohaterów niesławnej wymiany pomiędzy Los Angeles Lakers i Charlotte Hornets. Środkowy wyraził już swoją euforia z przenosin do Miasta Aniołów, ale ostatecznie musiał powrócić do Karoliny Północnej, gdzie kontynuuje swoją karierę. Doniesienia zza oceanu sugerują jednak, iż kierownictwo klubu raz jeszcze spróbuję znaleźć 23-latkowi nowym dom.
Jeszcze około sześciu tygodni temu wydawało się, iż Los Angeles Lakers pozyskali młodego i perspektywicznego środkowego w osobie Marka Williamsa, który może fantastycznie dopasować się do gry Luki Doncicia. Transfer został jednak anulowany, bo sztab medyczny Jeziorowców wyraził obawy co do stanu zdrowia środkowego Charlotte Hornets.
23-latek nie borykał się wówczas z urazem i kilka dni po oficjalnym wycofaniu się z transakcji Williams wrócił do gry w barwach Szerszeni. Chodziło jednak o potencjalne problemy w przyszłości, co już wcześniej sugerowała m.in. bogata kartoteka medyczna zawodnika.
Od tamtego momentu środkowy rozegrał dla Hornets 12 spotkań, w których zdobywał średnio 15,0 punktów, 10,8 zbiórki oraz 2,5 asysty na mecz. Jego zespół od dawna nie liczy się już jednak w walce o żaden inny cel niż wysoki wybór w Drafcie. Trudno wyobrazić sobie, by choćby z LaMelo Ballem, Brandonem Millerem i Milesem Bridgesem w nadchodzącym sezonie zdołali włączyć się do walki o wyższe cele.
Doniesienia Marca Steina nie powinny być zatem zaskoczeniem. Dziennikarz poinformował o panującym wśród menadżerów przekonaniu, iż kierownictwo Hornets będzie w lecie próbowało raz jeszcze wymienić 23-latka. Chętnych jak dotąd nie wskazał, ale wydaje się, iż z uwagi na stosunkowo niski kontrakt zawodnika (6,3 miliona dolarów na kolejne rozgrywki) może wzbudzić on zainteresowanie.
W lipcu 2026 roku Williams może stać się zastrzeżonym wolnym agentem, co oznacza, iż pozyskujący go zespół będzie miał możliwość wyrównać każdą przedstawioną mu ofertę. o ile środkowy będzie zdrowy do zakończenia rozgrywek, to zespoły w głębokiej potrzebie mogą się na niego zdecydować, choć plama po anulowaniu transakcji przez Lakers pozostanie z nim na długo.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!