W ostatnich latach Adam Silver zdążył udowodnić całemu koszykarskiemu światu, iż nie boi się innowacyjnych rozwiązań. Komisarz NBA wprowadził wiele nowości, które mają na celu popularyzację ligi, a przy okazji dwumeczu rozgrywanego w Paryżu podkreślił, iż kierownictwo podjęło już pierwsze kroki w kierunku utworzenia własnych rozgrywek w Europie.
Wczoraj wieczorem Paryż stał się tymczasową stolicą światowej koszykówki. San Antonio Spurs z Victorem Wembanyamą i Jeremym Sochanem w składzie pokonali Indiana Pacers, a teraz przygotowują się do drugiego starcia, które zostanie rozegrane w sobotę. Z tej okazji we Francji pojawiły się najważniejsze postaci związane z ligą, wobec czego nie mogło zabraknąć miejsca dla Adama Silvera.
Komisarz odpowiedział na pytania dziennikarzy i raz jeszcze poruszył kwestię europejskiej koszykówki. Nic nie wskazuje jednak na to, by NBA miała zdecydować się na ekspansję w tym kierunku, co 62-latek wyjaśnił jednym, prostym argumentem.
— Ostatecznie możemy mieć tam [w Europie – przyp. red.] zespoły NBA, ale to nie jest w tej chwili naszym priorytetem. W tej chwili o tym nie rozmawiamy. Potrzebowalibyśmy ponaddźwiękowych odrzutowców, żeby to mogło zadziałać — zaczął Silver.
Lot z Los Angeles do Paryża trwa niemal 11 godzin. Zakładając, iż zespoły wylatywałyby do Europy tylko ze wschodniego wybrzeża — na przykład w trakcie serii meczów wyjazdowych — czas ten spada do około 7-8 godzin. Dokładając do tego różnicę czasu możemy śmiało założyć, iż europejska ekipa w NBA pozostanie na ten moment jedynie marzeniem ściętej głowy.
Dużo bardziej prawdopodobną opcją wydaje się natomiast utworzenie własnej ligi w Europie. Na Starym Kontynencie funkcjonują już rozgrywki, w których występują najlepsze ekipy z tego regionu. Mowa o Eurolidze, która działa w tej chwili na nieco bardziej zamkniętym systemie niż jeszcze kilkanaście lat temu. Silver podkreśla, iż choć NBA jest w stanie pomóc w rozwoju koszykówki w Europie, to nie chce rujnować tutejszych struktur.
— Działamy powoli, aby upewnić się, iż wszystko co robimy, jest zaakceptowane przez istniejący ekosystem koszykówki. W tym tygodniu prowadziliśmy bezpośrednie rozmowy z udziałowcami. Chcemy szanować tradycję europejskiego sportu, bez względu na to, jaki kierunek obierzemy — dodał Silver.
NBA ruszyła już z podobnym projektem, ale na terenie Afryki. Od 2021 roku funkcjonuje Basketball Africa League, której współorganizatorami są NBA Africa oraz FIBA. Z uwagi na dystans pomiędzy krajami (np. z Maroko do Republiki Południowej Afryki) BAL organizuje coś na zasadzie “zjazdów”, gdzie zespoły rywalizują ze sobą w grupach, po czym przechodzą do rozgrywanej w Rwandzie fazie play-off.
— Rozmawiamy o rywalizacji — prawdopodobnie niezależnej lidze oddzielonej od NBA. Byłaby to liga europejska. To, jaką formę przybierze, wciąż jest rozważane. Rozmawiamy z różnymi grupami, aby dowiedzieć się, jakie są nasze możliwości — zakończył komisarz.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!