Zapowiada się istne trzęsienie ziemi dla kibiców NBA w Polsce. Po blisko 30 latach najlepsza liga świata może się przenieść z Canal+ do konkurencji. Wszystko przez spory sądowe pomiędzy NBA, a stacjami telewizyjnymi w Stanach Zjednoczonych. Może się okazać, iż już za rok NBA League Pass nie będzie w Polsce w ogóle dostępny, a możliwość oglądania NBA będzie tylko w jednej z platform streamingowych. Przyjrzyjmy się faktom, ale też naszym analizom i przypuszczeniom, bo wiele wskazuje na to, iż dojdzie do sporych zmian dla kibiców w Polsce.
Fakty na początek
- Od blisko 30 lat prawa telewizyjne do NBA w Polsce ma Canal+.
- Kibice NBA w Polsce oglądają najlepszą ligę świata w C+ lub przez platformę streamingową Canal+ online.
- Wielu kibiców w Polsce korzysta z dedykowanej platformy tylko do meczów NBA, a więc NBA League Passa.
- Od sezonu 2024/25 wszystko może się zmienić!
Sytuacja w USA zmienia wszystko
- W ostatnich latach transmisje meczów NBA w Stanach Zjednoczonych należały do TNT (Warner Bros. Discovery), ESPN i ogólnokrajowej ABC (obie stacje należą do Walt Disney Company).
- NBA podpisała jednak nową umowę z Amazon Prime Video oraz Disneyem (właścicielami ESPN i ABC) o wartości 80 miliardów dolarów za 11 lat!
- W nowej umowie zabrakło miejsca dla TNT (Warner Bros. Discovery), a to oznacza, iż program Inside NBA z Charlesem Barkleyem, Shaqiem i Kennym Smithem zakończyłby nadawanie.
- Warto też podkreślić, iż w lipcu, podczas ogłaszania nowej umowy z Amazonem na globalne prawa (66 meczów w okresie do końca rozgrywek 2035/46) podkreślono, iż w ten pakiet nie wchodzi Polska oraz kilka innych krajów.
TNT poszło do sądu
- W ostatnich miesiącach trwał spór sądowy. Warner Bros. Discovery, które jest właścicielem TNT, wyrównało ofertę Amazona i zaskarżył decyzję NBA powołując się na zapisy w poprzedniej umowie.
- NBA i Warner Bros. Discovery doszły do porozumienia. Dzięki niemu np. program Inside NBA będzie emitowany w ESPN. Jest też szereg mniej ważnych z naszego punktu widzenia zapisów. Jeden jest jednak kluczowy!
- Warner Bros. Discovery uzyskało prawa do transmisji meczów NBA w krajach nordyckich (Dania, Finlandia, Norwegia, Szwecja), w Polsce oraz Ameryce Łacińskiej (z wyjątkiem Brazylii i Meksyku) na kolejne 11 lat. Według zapowiedzi transmisje mają obejmować „szeroki zasięg” oraz „komentarz w lokalnym języku”.
Co to oznacza dla kibiców NBA w Polsce?
Od sezonu 2025/26 prawa do NBA w Polsce na kolejne 11 lat będzie miało Warner Bros. Discovery, a więc właściciel TVN, Eurosportu, HBO i platformy streamingowej MAX. Już w te wakacje mieliśmy okazję sprawdzić jak transmitowane były Igrzyska Olimpijskie, w tym oczywiście droga Amerykanów po złoto w koszykówce.
Warner Bros. Discovery zależy na wzmocnieniu oferty platformy MAX, stąd w tej chwili możliwość oglądania tam nie tylko HBO, ale też programów TVN czy Eurosportu.
Wielu kibiców w Polsce mogłoby wzruszyć ramionami i stwierdzić „i tak kupię League Passa„, ale to może się okazać niemożliwe. Taki manewr zastosowało już NHL we współpracy z Viaplay. Na stronie NHL nie można będąc w Polsce kupić ich League Passa. Trzeba skorzystać z opcji połączonej z Viaplay. Warner Bros. Discovery zapowiada
Tak samo może być w przypadku platformy MAX. Warner Bros. Discovery może chcieć wzmocnić ofertę i w ten sposób zyskać nowych abonentów.
Istnieje też scenariusz, w którym wszystko zostaje po staremu i Canal+ kupuje sublicencję od Warner Bros. Discovery. Warto jednak zauważyć, iż Canal+ straci NBA na całym świecie, a we Francji prawa przejmie Amazon Prime. Dziś trudno sobie wyobrazić scenariusz, w którym to polski Canal+ nabywa prawa do meczów NBA (może do części?). Mało też prawdopodobne, aby Warner Bros. Discovery chętnie oddało „content„, który pomoże zwiększyć liczbę abonentów platformie MAX (zwłaszcza przy opcji geoblokady League Passa).
Wszystko więc wskazuje na to, iż po 30 latach NBA przestanie być transmitowana w Canal+. A najprawdopodobniej przyjdzie nam oglądać mecze poprzez platformę MAX, a nie za pośrednictwem League Passa. Ale to od sezonu 2025/26. Do końca czerwca wszystko zostaje po staremu.