- Do tej pory nie zawsze czułam się komfortowo na Australian Open ze swoją grą, ale w tym roku jest lepiej. Cieszę się obecnością na korcie i poza nim. Nie wiem, co się wydarzy w przyszłości, może będę grać lepiej. Trener Wim miał wpływ na to, jak teraz czuję się na korcie. Cały zespół wykonał świetną robotę i wspiera mnie od wielu lat. Czuję się bardzo komfortowo - mówiła Iga Świątek (2. WTA) zaraz po wygranej z Evą Lys (128. WTA) w czwartej rundzie Australian Open. Nasza tenisistka rozbiła Niemkę w zaledwie 60 minut, dzięki czemu awansowała do ćwierćfinału.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek atakowana przez wielką rywalkę! Otwarty konflikt [To jest Sport.pl]
Navarro wspomniała dawny mecz ze Świątek. "Zmieciono mnie"
Na tym etapie Polka zmierzy się z Emmą Navarro (8. WTA). W poniedziałkowy poranek Amerykanka stoczyła niezwykle zacięty bój z Darią Kasatkiną (10. WTA) w 1/8 finału. Panie spędziły na korcie aż dwie godziny i 43 minuty. Ostatecznie z pojedynku jako zwyciężczyni wyszła Amerykanka, która pokonała Rosjankę 6:4, 5:7, 7:5. Co ciekawe, w drugim secie Navarro zmarnowała aż cztery piłki meczowe!
Niedługo po ostatnim gemie ósma w tej chwili rakieta świata pojawiła się na konferencji prasowej. Na początku wypowiedziała się nt. morderczego pojedynku z Kasatkiną, a następnie została zapytana o najbliższą rywalkę w ćwierćfinale, czyli Igę Świątek. Polka i Amerykanka w przeszłości zmierzyły się tylko raz. Miało to miejsce w 2018 roku podczas turnieju WTA 500 Charleston. Wówczas nasza tenisistka kompletnie rozbiła Navarro, wygrywając 6:0, 6:2 w pierwszej rundzie.
Podczas spotkania z dziennikarzami rówieśniczka Polki z grymasem na twarzy wróciła do gorzkich wspomnień. - Tak, pamiętam tamten mecz. Kiedy wspominam swoją karierę, wydaje mi się, iż nie było zbyt wielu momentów, w których ktoś całkowicie zmiótł mnie z kortu. A wtedy zdecydowanie mnie zmieciono - powiedziała Emma Navarro. - Graliśmy w moim klubie w Charleston. Pomyślałam sobie wtedy, iż ta dziewczyna (Świątek - red.) jest naprawdę dobra - dodała.
Zobacz też: Dziedziczka wielkiej fortuny na drodze Igi Świątek. To największe odkrycie
Po chwili 23-latka odniosła się do teraźniejszości. - Teraz jest zdecydowanie inaczej. Ja też jestem całkiem niezła i jestem gotowa na to wyzwanie. Wtedy po prostu czułam, iż nie mam szans, byłam zupełnie inną zawodniczką. Brakowało mi mocy, szybkości, wszystkiego. Teraz jest inaczej - tłumaczyła, dodając przy okazji, iż "najbardziej lubi wygrywać mecze w dwóch setach" i na taki scenariusz liczy w pojedynku z Polką. Spotkanie Emma Navarro - Iga Świątek w ćwierćfinale Australian Open odbędzie się w nocy z wtorku na środę polskiego czasu.