Nasz rywal: Puszcza Niepołomice

kkslech.com 2 tygodni temu

W sobotni wieczór Lech Poznań podejmie u siebie Puszczę Niepołomice. U bukmacherów kurs na wygraną Kolejorza już dawno nie był tak niski, wynosi średnio 1.25 co oznacza, iż niebiesko-biali są zdecydowanym faworytem do pokonania ekipy z Małopolski.

Spotkanie z Puszczą Niepołomice to dla nas mecz-pułapka a to z racji m.in. trudnej sytuacji kadrowej, z jaką walczy Lech Poznań. Dopiero po piątkowym treningu szkoleniowiec Kolejorza, Niels Frederiksen dowie się z kogo będzie mógł ostatecznie skorzystać a kogo oszczędzi m.in. na spotkanie z Legią w Warszawie 11 maja. Ten mecz będzie jednak istotny tylko wtedy, gdy niebiesko-biali pokonają u siebie Puszczę Niepołomice i nie powiększą straty do Rakowa Częstochowa. Obecny lider PKO Ekstraklasy po 31. kolejce na pewno wciąż będzie prowadził w tabeli, jeżeli przynajmniej zremisuje ze Stalą w Mielcu, ale ewentualna wpadka „Medalików” tylko dałaby kolejną okazję Lechowi Poznań, który stanąłby przed szansą zrównania się punktowo z Rakowem Częstochowa.

Swoje cele ma też Puszcza Niepołomice, która w ostatnich 5 kolejkach ugrała raptem 2 oczka będąc w tej chwili na spadkowym 16. miejscu w tabeli. Do końca sezonu 2024/2025 terminarz zespołu z Małopolski nie jest taki zły, czysto na papierze Lech Poznań to ostatni tak ciężki rywal dla Puszczy, której trener doskonale zdaje sobie sprawę z aktualnej sytuacji niepołomiczan czy z tego, z kim w sobotni wieczór przyjdzie zagrać jego zawodnikom. – „Gramy z Lechem Poznań, który aspiruje do tytułu Mistrza Polski, my swoje cele, które są jasne. Już nie wszystko od nas zależy, ale będziemy walczyć do samego końca. Zespół zrobi wszystko, by w każdym meczu zapunktować i być w grze o realizację naszego celu.” – zapowiedział na przedmeczowej konferencji prasowej opiekun rywala Tomasz Tułacz.

Puszcza Niepołomice przed meczem z Lechem Poznań może szukać optymizmu w historii dotychczasowych starć z Kolejorzem. W końcu ostatnie 2 mecze Lecha Poznań z Puszczą rozegrane w Krakowie zakończyły się naszymi porażkami odpowiednio 1:2 i 0:2, zatem niepołomiczanie potrafią grać z naszym zespołem. W dodatku Puszcza Niepołomice – w przeciwieństwie do Lecha Poznań – umie odrabiać straty. Przegrywając z Rakowem Częstochowa dała radę wyrwać remis, identycznie było 2 tygodnie temu z Radomiakiem Radom. Za to tydzień temu gracze Tułacza rywalizując z Pogonią Szczecin potrafili wyjść z wyniku 1:2 na 4:2 co pokazuje, iż przeciwnik z Małopolski nigdy się nie poddaje i w poszczególnych fazach meczu przy Bułgarskiej może być groźny.

W sobotę Puszcza Niepołomice miałaby dużo większe szanse, gdyby podejmowała Lecha Poznań u siebie. Na wyjazdach ta drużyna kilka pokazuje, na obcym terenie zdobyła raptem 9 punktów i zdobyła 9 bramek co jest najgorszym wynikiem w całej lidze. Teraz przyjeżdża na Bułgarską, gdzie Lech Poznań na 15 spotkań wygrał aż 13 meczów będąc w zestawieniu domowym na 1. pozycji. – „Lech to bardzo mocny zespół, a już szczególnie u siebie. Czeka nas trudne zadanie, ale jesteśmy w takim momencie, iż musimy szukać punktów wszędzie i w rywalizacji z każdym rywalem. Faworyt jest jasny, jednak jedziemy do Poznania, by powalczyć chcąc uprzykrzyć Lechowi grę oraz powalczyć o swoje.” – powiedział dziś Tomasz Tułacz. – „Chciałbym, abyśmy z Lechem zagrali tak jak jesienią. Organizacja naszej gry będzie bardzo ważna. Patrzymy w przyszłość z nadzieją, pracujemy na treningach, byśmy byli dobrze zorganizowali. Ważne będą też pojedynki 1 na 1 czy umiejętność przejścia w fazach.” – dodał.

Nasi rywale ostatni raz wygrali 16 marca z Piastem Gliwice u siebie 2:1, natomiast na wyjeździe 23 lutego z Lechią Gdańsk 2:0. Niepołomiczanie mają serię 7 ligowych meczów z co najmniej jedną zdobytą bramką, 3 maja szansę na grę przeciwko Kolejorzowi ma środkowy pomocnik Puszczy, Jakub Serafin, który w 2015 roku święcił z Lechem Poznań zdobycie tytułu Mistrza Polski. Puszcza zawita do nas 2 raz w historii i pierwszy raz od 6 października 2023 roku. Wtedy Lech już w 2 minucie objął prowadzenie, w 4 minucie stracił gola, finalnie skończyło się wysokim zwycięstwem 4:1. Pojutrze z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto z Bułgarskiej ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 18:45. Jak zwykle podczas naszej relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć z trybun oraz murawy. Mecz, który w sobotę po 20:15 obejrzy z trybun około 23 tysięcy widzów posędziuje Daniel Stefański z Bydgoszczy, który w tych rozgrywkach prowadził nasze 2 mecze z Jagiellonią Białystok.

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału