Nareszcie, Pia Skrzyszowska złamała barierę. Do 10 razy sztuka

3 tygodni temu
Zapewne wypełniona kibicami hala w Toruniu życzyła zwycięstwa Pii Skrzyszowskiej w mityngu Copernicus Cup, choć w tak mocnej stawce rywalek było to szalenie trudne. I nie udało się, brązowa medalistka ostatnich HMŚ w Glasgow skończyła czwarta, dość daleko za najlepszą w stawce Jamajką Ackerą Nugent. Ale i Pia miała powód do radości, w każdym z dwóch biegów było coś dobrego. A czas z finału, 7.87 s, jest jej najlepszym w tym sezonie I pierwszym, nareszcie!, poniżej 7.90 s.
Idź do oryginalnego materiału