Największa sensacja ostatnich tygodni w światowym tenisie. Przebiła Świątek

2 godzin temu
Victoria Mboko - zapamiętajcie to nazwisko. Kanadyjka jest objawieniem trwającego turnieju WTA w Montrealu. 18-latka awansowała do półfinału, a wcześniej wyeliminowała drugą na świecie Coco Gauff. Podczas Wimbledonu chwalił ją Tomasz Wiktorowski. Czy to nowa gwiazda kobiecego tenisa?
Absolutną rewelacją tegorocznego turnieju WTA 1000 w Montrealu pozostaje 18-letnia Victoria Mboko. Reprezentantka gospodarzy występuje z "dziką kartą" przyznaną przez organizatorów imprezy. Jest już w półfinale, a po drodze ograła m.in. wiceliderkę rankingu Amerykankę Coco Gauff 6:1, 6:4 w zaledwie 62 minuty. Z jednej strony sensacja, z drugiej śledząc występy Mboko można być mniej zaskoczonym.


REKLAMA


Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała


Seria dobrych wyników
18-latka miała okazję rywalizować z Gauff już w maju na turnieju w Rzymie. Przegrała wtedy w drugiej rundzie 6:3, 2:6, 1:6. Chwilę później Mboko doszła do trzeciej rundy Roland Garros, w której uległa mistrzyni olimpijskiej Qinwen Zheng 3:6, 4:6. Chinka nie mogła się wtedy nachwalić rywalki, przyznając: - Będzie jedną z najlepszych zawodniczek. Jestem tego pewna na sto procent, bo ona już ma siłę, żeby grać w ten sposób. Cieszę się bardzo, iż wygrałam z dziewczyną, która ma tak wielki potencjał.


W Wimbledonie Victoria Mboko dotarła do drugiej rundy, wcześniej odpadając w ostatniej rundzie eliminacji. Z uwagi na wycofanie się Rosjanki Anastazji Potapowej weszła do drabinki głównej, o czym dowiedziała się na dwie godziny przed rozpoczęciem meczu pierwszej rundy. To jej nie przeszkodziło rozegrać znakomite zawody i pokonać rozstawioną Magdalenę Fręch 6:3, 6:2.
Komentujący tamto spotkanie w Polsacie Sport Tomasz Wiktorowski był pod wrażeniem m.in. serwisu Victorii Mboko. - Potrafi zmieniać rotację albo uderzyć potężnie bez rotacji, ma duże możliwości w tym wieku - oceniał. Młoda Kanadyjka zachwyca nie tylko siłą i podaniem, ale także odpornością psychiczną. W ostatnim meczu z Coco Gauff poradziła sobie we wszystkich trudniejszych momentach, nie przestraszyła się wygranej z faworytką, gdy prowadziła wysoko i zbliżała się do zwycięstwa. Wiele wskazuje na to, iż na naszych oczach rodzi się nowa gwiazda kobiecego tenisa.
Awans o prawie 300 miejsc
Mboko rozpoczynała sezon 2025 na 333. miejscu w rankingu WTA, po awansie do pierwszego półfinału w najwyższym cyklu rozgrywek będzie co najmniej na 48. pozycji na świecie. Na starcie tego roku wygrała pięć imprez niższej rangi ITF, w tym 25 spotkań z rzędu. W marcu zadebiutowała w WTA Tour, a wspomniany turniej w Rzymie był jej drugim występem na tym poziomie. Gauff po ich spotkaniu na Foro Italico powiedziała: - Jestem pewna, iż w przyszłości rozegramy jeszcze wiele ciekawych spotkań, a Victoria odniesie sporo sukcesów. Amerykanka pewnie nie podejrzewała, iż jej przewidywania zaczną się tak gwałtownie spełniać, a Kanadyjka tak udanie jej się zrewanżuje.


Mboko to dopiero druga tenisistka występująca z "dziką kartą" w erze open (od 1968 roku), która pokonała w Canadian Open najwyżej rozstawioną zawodniczkę (Coco Gauff, bo liderka rankingu Aryna Sabalenka nie startuje). Wcześniej dokonała tego Stephanie Dubois, gdy 19 lat temu wyeliminowała niespodziewanie Kim Clijsters. Mboko jest także piątą najmłodszą tenisistką, która ograła turniejową "jedynkę" na poziomie WTA 1000 od 2009 roku, gdy wprowadzono ten format do rozgrywek.


Victoria Mboko urodziła się w Charlotte w amerykańskim stanie Karolina Północna. Jest najmłodszą z czwórki dzieci małżeństwa Cypriena oraz Godee. Jej starsza siostra i dwaj bracia grali w tenisa na poziomie uniwersyteckim. Ich rodzice wyemigrowali z Demokratycznej Republiki Konga do USA, a ostatecznie cała rodzina osiedliła się w kanadyjskim Toronto. Tam Victoria zaczęła ćwiczyć tenis w wieku trzech lat. Rozwijała się także m.in. w akademii Justine Henin w Belgii.
Czytaj także: Sensacyjna doniesienia ws. Kiwiora
Jako pierwszy namawiał ją do gry ojciec. - Oglądam tenis od najmłodszych lat - chwalił się w wywiadzie dla "Ontario Tennis". - W Kongo śledziłem najlepszych: Andre Agassiego czy Steffi Graf. Tenis stanowił świetny sposób na ruch dla naszych dzieci, choć pamiętam, iż musiałem zakupić w Walmarcie tysiąc piłek, a wszystkie lądowały w krzakach.
Pokona Rybakinę?
Sama Mboko przyznaje, iż najwięcej zawdzięcza federacji Tennis Canada i wsparciu bardziej doświadczonych zawodniczek z tego kraju. Już sześć lat temu w Sport.pl pisaliśmy o rozwoju kanadyjskiego tenisa opartym na imigrantach. Rodzice byłej mistrzyni US Open Bianki Andreescu pochodzą z Rumunii, Denis Shapovalov ma korzenie rosyjsko-izraelskie, a Felix Auger-Aliassime z Togo.


Andreescu cztery lata temu chwaliła się na portalu X zdjęciem z Mboko, zachęcając kibiców do wsparcia finansowego krajowego programu tenisowego. Była finalistka Wimbledonu Eugenie Bouchard, która na tegorocznym turnieju w Montrealu zakończyła karierę, powiedziała, iż nie jest zdziwiona rozwojem Victorii Mboko. - Każdy, kto znał ją w kanadyjskim tenisie, miał świadomość jej talentu. Pamiętam, jak trenowałam z nią, gdy miała 14-15 lat. Już wtedy forhendem wyrzucała mnie z kortu.


W 2022 roku Victoria Mboko dotarła w singlu do półfinału Wimbledonu i US Open wśród juniorek. W kolejnych dwóch sezonach jej kariera nieco zwolniła, gdy dopadły ją problemy z kolanami. Większość czasu spędziła na treningach na kortach ziemnych, by uniknąć kontaktu z nawierzchnią twardą. W ostatnich miesiącach ból zniknął, a 18-latka może wykorzystywać pełnię swoich umiejętności. W środę w półfinale w Montrealu zmierzy się z reprezentującą Kazachstan Jeleną Rybakiną.
Idź do oryginalnego materiału