Najpierw lanie od Polki, później szybkie przebudzenie. Mistrzyni idzie jak burza

olimpiada.interia.pl 2 godzin temu

Jasmine Paolini, która rozgrywa życiowy sezon, bardzo szybko, bo już na etapie trzeciej rundy, pożegnała się z rywalizacją singlistek w China Open. Włoszka mająca polskie korzenie przegrała z Magdą Linette, ale nie oznaczało to końca jej przygody w Pekinie - finalistka tegorocznego Wimbledonu i Roland Garros o wiele dalej zaszła w turnieju deblowym, gdzie razem z Sarą Errani rozegrała emocjonujący bój o finał.


Idź do oryginalnego materiału