Najpierw kompromitacja, a potem dymisja. Selekcjoner ma dość. "To moja wina"

5 godzin temu
Eliminacje do mistrzostw świata 2026 realizowane są w najlepsze, ale nie wszystkie zespoły mają powody do radości. W poniedziałek poinformowano o zwolnieniu Fernando Santosa. Okazuje się, iż niedługo podobna informacja pojawi się na stronie federacji Kazachstanu. Tamtejszy selekcjoner sam zamierza podać się do dymisji. To efekt blamażu, jaki kadra poniosła z Belgią.
"Niespełna osiem miesięcy Fernando Santos był selekcjonerem reprezentacji Polski, którą poprowadził w zaledwie 6 meczach. Jeszcze krócej potrwała jego przygoda z kolejnym pracodawcą - Besiktasem, skąd musiał odejść po zaledwie trzech miesiącach. W poniedziałek portugalski trener stracił kolejną pracę. Oficjalnie rozstał się z reprezentacją Azerbejdżanu" - pisał Błażej Winter ze Sport.pl. Portugalczyk stracił posadę po kompromitacji z Islandią (0:5). Zresztą cała jego kadencja w tej kadrze była kompromitacją. Dość powiedzieć, iż przegrał aż siedem meczów, dwa zremisował i nie wygrał ani jednego. Ale okazuje się, iż nie jest to jedyny selekcjoner, który żegna się z reprezentacją w trakcie eliminacji do mistrzostw świata 2026.


REKLAMA


Zobacz wideo Reprezentacja Polski ma nowego bohatera! Kapitalny, znakomity


Ali Alijew zapowiedział rezygnację ze stanowiska selekcjonera Kazachstanu. Mocne oświadczenie
Na rozstanie zdecydował się również Ali Alijew, pierwszy trener Kazachstanu. Jego kadra także poniosła druzgocącą porażkę, a adekwatnie dwie porażki w ostatnich dniach. Najpierw uległa 0:1 Walii, a w niedzielny wieczór aż 0:6 Belgii. Wiadomo było, iż drużyna Alijewa nie będzie faworytem w starciu z piłkarzami Rudiego Garcii, ale jednak nie spodziewano się porażki w takich rozmiarach.


To też popchnęło kazachskiego trenera do radykalnej decyzji. - Witam wszystkich. Chcę zakomunikować krótko: biorę odpowiedzialność za wszystko, co się wydarzyło, czyli za tę porażkę. To moja wina. Żaden z zawodników na to nie zasłużył. Biorę wszystko na siebie - mówił. - Po przyjeździe do Kazachstanu natychmiast napiszę list rezygnacyjny do kierownictwa KFF [Kazachskiej Federacji Piłkarskiej, przyp. red.] - zapowiedział na konferencji prasowej po meczu z Belgią, cytowany przez sport.ua. Po tych słowach pośpiesznie opuścił salę.
Alijew przejął kadrę Kazachstanu w styczniu 2025. Najpierw był tymczasowym trenerem, a w kwietniu przejął stanowisko oficjalnie. Poprowadził drużynę w dziewięciu spotkaniach, ale tylko dwa razy udało mu się wygrać - pokonał Curacao i Liechtenstein, oba zespoły wynikiem 2:0. Raz zremisował, a sześć razy poniósł porażkę. Za jego kadencji kadra straciła łącznie 18 goli, a zdobyła siedem. Przed Alijewem Kazachstan trenował znany w Polsce Stanisław Czerczesow, który zaliczył jeszcze gorszą przygodę od następcy, bo poniósł aż pięć porażek, tylko raz remisując.
Zobacz też: To była 94. minuta! Absolutne szaleństwo i jadą na mundial.


Przed KFF szybkie poszukiwania
Kolejny mecz Kazachstan rozegra w październiku. Federacja ma więc mało czasu w znalezienie nowego selekcjonera. Na następnym zgrupowaniu drużyna zmierzy się z Liechtensteinem i Macedonią Północną. Na koniec eliminacji do MŚ zagra natomiast z Belgią - ten mecz w listopadzie. w tej chwili Kazachstan zajmuje dopiero czwartą lokatę w grupie J z dorobkiem trzech punktów po pięciu spotkaniach i ma nikłe szanse na awans na mundial.


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału