"Najpiękniejsza piłkarka świata" żali się całemu światu. "On zarabia sto razy więcej"

2 dni temu
Zdjęcie: screen https://www.instagram.com/alishalehmann7/


Podczas ostatniego okienka jednym z największych transferów były przenosiny Douglasa Luiza z Aston Villi do Juventusu za ponad 50 milionów euro. Co ciekawe, do Turynu trafiła również jego partnerka Alisha Lehmann. W ostatnim wywiadzie dla "La Gazzetta dello Sport" 25-latka ubolewa nad faktem, iż zarabia dużo mniej od swojego chłopaka. - Wykonujemy tę samą pracę, ale on zarabia sto tysięcy razy więcej ode mnie - tłumaczy.
Alisha Lehmann już kilka lat temu została okrzyknięta przez media najpiękniejszą piłkarką świata. Przed transferem do Juventusu reprezentantka Szwajcarii występowała w Aston VIlli, podobnie jak jej partner Douglas Luiz, który w tym okienku przeniósł się do Włoch za 51,5 miliona euro. Oprócz kariery na boisku zawodniczka rozwija się również w mediach społecznościowych. Jej konto na platformie Instagram śledzi ponad 17 milionów użytkowników, z którymi regularnie dzieli się osobistymi chwilami.


REKLAMA


Zobacz wideo Karolina Owczarz porównała zarobki w Fame MMA i KSW


Lehmann nie wytrzymała. Chce zarabiać tyle samo, co jej partner
To sprawia, iż 25-latka dużo większe wynagrodzenie inkasuje z mediów społecznościowych niż z boiska. W ostatniej rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" nie ukrywała, iż dziwi ją olbrzymia dysproporcja w zarobkach piłkarek i piłkarzy. Swoją pensję porównała do tej, którą otrzymuje nowy gwiazdor zespołu z Turynu.


- Wszyscy chcieliby mieć taką samą pensję. Często rozmawiam o tym w domu z Douglasem i mówię mu, iż to niesprawiedliwe. "Wykonujemy tę samą pracę, ale ty zarabiasz sto razy więcej niż ja" - stwierdziła w wywiadzie dla włoskiej gazety. - To coś, co mnie dotyka, ponieważ jestem kobietą. Oczywiście przed nami jeszcze długa droga, ponieważ być może nigdy nie będzie równych wynagrodzeń. Trzeba będzie dużo silnej woli, aby to zmienić - dodała, uzupełniając, iż jest to niesprawiedliwa sytuacja.


Następnie Szwajcarka stanęła w obronie piłki nożnej kobiet, która jej zdaniem jest na wysokim poziomie sportowym. Przy okazji nie gryzła się w język. - jeżeli ktoś przychodzi do mnie z dowcipami na temat kobiecej piłki nożnej, zawsze pytam: Czy widziałeś kiedyś mecz? Prawdopodobnie nie, ponieważ kiedy oglądasz mecz, zdajesz sobie sprawę, iż jesteśmy pełne pasji. Nie wiem, dlaczego ludzie przez cały czas tak myślą, jest rok 2024 i być może niektórzy przez cały czas żyją za górami lub drzewami, nie wiem - rzuciła sarkastycznie.


To nie pierwsza sytuacja, kiedy Alisha Lehmann pokazuje swoje podejście do tematu pensji piłkarek i damskiego futbolu. 25-latka broni swojego środowiska, wykorzystując ogromne zasięgi w mediach. Mimo to nie postrzega siebie jako gwiazdy. - Nie jestem gwiazdą, jestem normalnym człowiekiem. Wracam do domu, gotuję, robię to samo, co wszyscy - powiedziała kiedyś w wywiadzie dla "La Repubblica". Co ciekawe, jej transfer do Juventusu kosztował 50 tys. euro.
Idź do oryginalnego materiału