Top 10 (12-18.09)

kkslech.com 17 godzin temu

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, iż to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.

Autor wpisu: Reyvan do newsa: Lech wysoko nad Mistrzem. Lech Poznań – Jagiellonia Białystok 5:0

„Cieszy wynik, cieszy sposób, cieszy to iż choćby przy 3-0 mając parę minut do końca nie odpuszczali, taką postawę chcę oglądać. choćby jak jest 0-3 dla przeciwnika, trzeba bić się do końca, choćby o honorowego gola.

Natomiast trzeba napisać, iż Jagiellonia w tym momencie to klub będący w kryzysie, i to potężnym, choćby dwutygodniowa przerwa reprezentacyjna nie pomogła na kwalifikacyjne zmęczenie, i ciągle wyglądają słabo. Oczywiście czerwona kartka miała znaczenie, pewnie przy wyrównanych siłach nie wyglądało by to tak okazale. Ciesząc się z wyniku, absolutnie nie należy się napalać. Na nic. Czas na świętowanie będzie w maju, super byłoby gdyby było to świętowanie dubletu. Bo jeżeli Lech będzie taką grę kontynuował, naprawdę są na to duże duże szanse.

Należy też pamiętać iż już wielokrotnie w poprzednich latach Lech potrafił mieć chwilowe serie dobrej gry w sezonie, ale sam sezon kończył się bez sukcesów. Absolutnie zaś nie wolno też zapominać, o tym iż w pionie sportowym i zarządzie, ciągle są osoby, które są odpowiedzialne za wszystkie przykrości, i cały wstyd z jakim wielokrotnie przychodziło się mierzyć, poprzez to jak klub był zarządzany, i jakie decyzje personalne co do trenera, i transferów były podejmowane. Lub jakie nie były. Krótko mówiąc są plusy, na razie, jak Lech będzie grał tak do końca rundy, będzie można cieszyć się już tak bardziej swobodnie.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Lech wysoko nad Mistrzem. Lech Poznań – Jagiellonia Białystok 5:0

„Jestem pod wrażeniem. Po prostu. Mam ochotę włączyć powtórkę i oglądać to jeszcze raz.
Pan Trener Niels Frederiksen. Niesamowite w jak krótkim czasie, ten facet odmienił Lecha. Niesamowite jak ten zespół robi to, co on z Tjelmelandem założyli. Jeszcze po meczu z Lechią mówił, iż jak można wygrać 6-0 to macie wygrać 6-0. Dzisiaj właśnie tak zagrali. Poszli po kolejne gole do samego końca. Tego w Lechu nigdy nie było. Nie było takiej pazerności. A przy tym defensywa jak skała. Pressing i obiór piłki to coś pięknego. Jagiellonia doszczętnie stłamszona. Bałem się, iż ta przerwa na kadrę nas wybije z rytmu i formy, a Frederiksen tylko przykręcił śrubki i maszyna wygląda niesamowicie. Hotić z Sousą grają jak z nut. Wchodzą „głodni” i nowi z ławki i chcą się pokazać. Jest rywalizacja. Jest tak dobrze, iż za chwilę pewnie Ishak wypadnie na 3 miesiące albo Śląsk w irracjonalny sposób znowu się na nas przełamie lub też odpadniemy z Resovią. Coś się musi wydarzyć, bo jest za dobrze. WOW! Brawo Panie Frederiksen!”

Autor wpisu: yarek76 do newsa: Na chłodno: Zobaczymy

„Sezon ligowy to dopiero około 20% z tego co jest do rozegrania (7 z 34 meczy). Warto z jakimikolwiek spotkaniami zarządu poczekać do zakończenia tej rundy, bo trochę fartem zarząd może się potencjalnie chwalić. Duet trenerski to dla nas szansa, iż praca przełoży się na efekty mimo, iż kadra jakoś wybitnie nie została wzmocniona. Dużo racji mają osoby, które piszą, iż Duglas gra poprawnie. Fajnie, iż dobrze się prezentuje i zagrał w kadrze Szwecji, ale warto poczekać z podsumowaniami. jeżeli duet trenerski poprowadzi Lecha do jakiegokolwiek trofeum w tym sezonie, to warto się zabezpieczyć aby ich nie stracić, szczególnie w kontekście asystenta trenera. Na dziś można powiedzieć, iż to może być szansa na kilka lat dobrego rozwoju Lecha, ale to luźne przemyślenia na bazie części sezonu, która za nami. Dział skautingu mimo wszystko powinien zostać rozliczony za poprzedni sezon, bo ilość popełnionych błędów była zbyt duża. Mimo wszystko fajnie, iż Lech prezentuje się lepiej niż mogliśmy się spodziewać i poczekajmy na kolejne mecze a wtedy będzie można się zastanawiać czy ten sezon może być dobry czy choćby bardzo dobry. Może się skończyć różnie, osobiście liczę na to, iż jednak będą powody do zadowolenia czego Lechowi, sobie i wszystkim kibicom życzę.”

Autor wpisu: Grossadmiral do newsa: Wystaw oceny po meczu z Jagiellonią

„Halo, policja? ktoś przejechał żubra na przejeździe kolejowym! Jaga chciała grać swoje ale ale nie wytrzymała, w drugiej połowie to już w ogóle byli zduszeni i zmęczeni. Futbol totalny serwuje nam wujek Fred. Przecież to co my gramy to jest jakiś kosmos w porównaniu do rumaka i Broma. Szybkie wymiany podań wszystko w ruchu kiwki balansem ciała pressing to choćby za Skorży tak nie graliśmy. Ewentualnie można porównać do wczesnego Bjelicy czy Smudy tylko myk jest taki iż w obronie gramy niebywale skutecznie na 0. Mecz z jagą nie był tylko spotkaniem o 3 pkt ani choćby jak to się mówi o 6 pkt on był z gatunku za 9, dlaczego tak? bo dzisiaj jeszcze grają 2 inni mocni rywale ze sobą i ktoś straci pkt. o ile wygra legia to na tym etapie sezonu będzie miała bardzo dużo pkt jak na ilość rozegranych spotkań w Europie o ile wygra raków to będzie już 5 pkt przewagi nad stolicznymi a to będzie duży zapas. Już nie raz napisałem, iż Muraś rozkwitł po odejściu Jespera zresztą podobnie jak Milić schudł, iż znowu ma motorek wiadomo gdzie biega presuje agresywnie i też był cichym bohaterem meczu z jagą. W zeszłym roku jak Hotić wchodził do zespołu napisałem poznański Messi później trochę mogło to brzmieć groteskowo, bo złapał dołek później kontuzje, ale ja w grajka wierzyłem nigdy nic złego o nim nie napisałem no i widzicie sami co robił w meczu z Jagą nie trzeba być szybkim jak Bolt, żeby robić robotę w meczu i robić rajsy jak kiedyś Kosowski. Joel równie fantastycznie. Bardzo ważne jest to iż wielu zawodników zanotowało liczby co jest bardzo dobre z dwóch powodów, pierwszy to mentalny kop indywidualny nagroda za pracę i zachęta do dalszej a dla zespołu sygnał, iż jak Ishak nie będzie miał dnia to i tak wkulniemy komuś i nie jesteśmy od niego uzależnieni. Swoją drogą za gwałtownie bym skreślił Sousę bo teraz co pokazuje to to na co wszyscy czekali chociaż długo było czekać na to ale cóż problemy zdrowotne system gry promocja Marchewy i się chłopak męczył sam ze sobą. Sousa jest więc drugim grajkiem który odżył i daje więcej niż zawodnik wcześniej grający. Chyba Kozubal trochę gorzej dzisiaj ale w końcu był na kadrze to nie ma co się dziwić ale nie żeby zagrał źle po prostu mniej widoczny. Ze słabszych no to Ishak i Falbana. Generalnie Falbana jak się rozkulał to bardzo szybki zawodnik tylko gra sama w sobie słaba ale faktycznie wygląda motorycznie coraz lepiej może szok poznawczy i odgruzowanie po tej 3 lidze trwa ale może być z niego faktycznie pożytek ale w perspektywie dłuższej.”

Autor wpisu: Szota Arweladze do newsa: Plusy i minusy: Lech – Jagiellonia 5:0

„Mając możliwość oceny meczu z perspektywy całego dnia i nie pisania na gorąco, też znalazłem kilka plusów, poniekąd nieoczywistych, bo o fakcie iż Frederiksen jest cudotwórcą a Lech gra niezwykle atrakcyjny i efektowny futbol, napisano już w niemal wszystkich mediach.

Przede wszystkim podzielam zdanie @Harnasia, który zauważył te niezwykle dobrą atmosferę w drużynie. Ja szczególnie zwróciłem uwagę na postawę Bednarka. Lech, a osobowo Mrozek, ma w tej chwili bardzo chwalwbna serię bez straconej bramki (@mario, pamiętasz jak liczyłeś minuty beż zdobytego gola?) Jego szanse na grę są w tej chwili niemal zerowe. Tymczasem, na urywkach sfilmowanych po meczu w szatni, cieszył się on jak dziecko. Wszyscy doskonale wiemy jak toksyczna postacią może być rezerwowy bramkarz. Tutaj mamy do czynienia z sytuacja, która wlala w moje serce wiele radości. Podobnie rzecz ma się z bramką Szymczaka podarowana przez Murawskiego. Filip, chcąc niechcąc, jest częścią Kolejorza i w interesie wszystkich jest, by się odbudował. Choćby na rundę, by pożegnać dla obopólnej korzyści i dostać przyzwoite pieniądze. Szymczaka obserwowałem gdy grał w Katowicach, cieszylsie z jego bramek, podobnie jak wtedy gdy strzelał dla nas w końcówkach spotkań, bardzo stracił w mych oczach po słynnym wywiadzie, ale to przez cały czas zawodnik Lecha i nic nie zyskamy na jego słabej dyspozycji.

Bardzo dużym plusem jest dla mnie również mądrość Frederiksena, która objawiła się podejściem do Fiabemy. Zawodnik to przede wszystkim człowiek, z różnymi ograniczeniami mentalnymi. Trener wie, iż można nic nie wnosić wchodząc na końcówki i być sfrustrowanym ale można wznieś się na wyżyny czytać zaufanie poprz3z wystawienie do wyjściowego składu. Trener robił to samo z Adrielem, teraz jest mądrzejszy o obserwacje poczynione na temat Fiabemy. Ocena nigdy nie powinna być jednowymiarowa, szybka i na podstawie ograniczonych zmiennych. Trener w tym meczu spróbował i dużo więcej wie. Niektórzy dużo wiedzieli jeszcze przed o jeciem Lecha pusząc raporty, Duńczyk nie boi się uczyć będąc już trenerem i to oglosxonym Najlepszym. Brawo!

Jako plus postrzegam także postawę sędziów. Nie od dziś wiadomo, iż są sytuacje nieoczywiste, które sędzia może zinterpretować dwojako i się wybroni. Wiadomo też, iż nikt nie chce być kojarzonym z porażką. Pewien dryf arbitrów, by w tym meczu nie przeszkadzać Lechowi (czerwiec, rzut karny, spalony itp) odbieram jako poczucie, iż Lech jest zbyt mocnym by mu przeszkodzić i lepiej się przykleić do jego fali wznoszącej. Oby było to kontynuowane.

Na koniec plusem niewątpliwie jest postawa @mario, który po raz kolejny poświęcił się i nie oglądał meczu, wiedząc, iż wtedy gramy cudowne spotkania. Dzięki! Chciało by się rzec, zaczynając oczywiście od siebie – A Ty, co zrobiłeś dziś, by Lech wygrał?! ”

Autor wpisu: Piasek do newsa: Nieprzyjemny okres wypożyczonych

„Trudno nie oprzeć się czasem wrażeniu, iż te wypożyczenia w niektórych przypadkach są trochę „sztuką dla sztuki”. Śledzę na bieżąco poczynania GieKSy, więc o przypadku Antczaka mogę coś więcej powiedzieć. Tutaj najważniejsze są na pewno 3 kwestie:

1. Antczak ma pecha, iż trafił się w środku pola młodzieżowiec Kowalczyk, który wskoczył w miejsce Kozubala i od początku wygląda bardzo dobrze, co zaowocowało powołaniem do kadry.

2. Wypożyczenie było dogadane po okresie przygotowawczym, co mocno utrudnia wejście w nowy zespół, a zwłaszcza do beniaminka, który od początku jest skazany na walkę o przetrwanie.

3. GKS gra inną taktyką niż Lech. W Lechu Antczaka profilowano na skrzydłowego, natomiast GieKSa gra bez typowych skrzydłowych i to na wstępie budziło niepokój przy tym wypożyczeniu, bo wyglądało to na nieprzemyślany ruch i na usilną próbę podtrzymania tradycji wypożyczeń na linii Poznań-Katowice. W Katowicach ma grać jako jedna z dwóch 10 i w tym miejscu mamy kolejny problem, bo na tej pozycji konkurencja jest naprswdę spora. Jest Błąd, który gra od lat, jest Nowak ściągany jako gwiazda. Do tego Borja Galan, Mateusz Marzec czy też Mak. Do tej pory Antczak wchodził na ogony i jedynie w Gliwicach dał jakiś konkret (asysta 2 stopnia). Szansą dla niego będzie Puchar Polski z Niecieczą i o ile tam nic nie pokaże, to moim zdaniem już trzeba mu zacząć szukać klubu w 1 lidze na rundę wiosenną, bo dp zimy co najwyżej będzie kopać się z drwalami z okręgówki i te pół roku będzie totalnie stracone.

Ten przykład pokazuje, iż w Lechu jest chyba problem z precyzyjnym wyborem klubu na wypożyczenia i trzeba tą kwestię na pewno poprawić. Oczywiście mam nadzieję, iż Antczak się rozwinie i jeszcze wskoczy do gry, ale na razie nie bardzo są na to widoki.”

Autor wpisu: Ostu do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Jagiellonia 5:0

„No to ruszajmy z tymi wnioskami…
1.Każda drużyna jak widać musi mieć swojego baluja – teraz ma Falbane – i tak jak Baluj został odstawiony tak i Falbana będzie odstawiony gdy tylko ostatnio przychodzący będą gotowi by grać 90 minut…
2. I teraz na własnej skórze przekonujemy się i widzimy jaka przepaść dzieli „polską myśl szkoleniową” od europejskiej…
Frederiksen nie jest przecież jakimś nieosiągalnym Fachowcem a trenerem , który był bez pracy w tey europejskiej piłce…
3. Wreszcie – jak ja się z tego cieszę – nie jojczymy iż nie ma skrzydłowych bo „Lech zawsze miał silne skrzydła” tylko jesteśmy bardzo trudni do rozczytania z powodu Bardzo dużej elastyczności graczy „okupujących” środek pola
4. Wreszcie mamy grajków – jaka to ogromna zasługa Trenera – którzy kurczowo nie trzymają się swoich pozycji tylko szukają wolnych przestrzeni i sektorów w których mogliby wyjść na pozycję i pograć piłką do przodu
5. W obronie przechodzimy bardzo łatwo z 4 obroncow na trójkę – cieszę się iż się sprawdza moje myślenie co do Gurgula – a Douglas i Gurgul wydają się być coraz bardziej nowocześnie grającymi obrońcami z umiejętnością gry długimi piłkami, po ziemi, przez dwie linie, do przodu…
I na koniec jak zwykle uwaga natury ogólnej…
Jeszcze długo nie będzie Lecha można rozczytać – wspaniała praca asystenta – a jeżeli choćby w końcu do tego dojdzie to nie będą w stanie tego realizować bo nie mają kim…
Jedynym wyjściem będzie „postawienie autobusu” przed Kolejorzem i to niezależnie czy ktoś będzie grał u siebie czy „na Lechu””

Autor wpisu: Sosabowski do newsa: Lechowe liczby – kolejka 8

„Liczby mówią same za siebie. Maszyna Nielsa na ten moment to potwór w tej lidze. Gdyby nie spotkanie z Widzewem gdzie zespół jeszcze był w chaosie to te wszystkie liczby byłyby po prostu fantastyczne. I nie jeden powie, iż halo! Trener Fredriksen zagrał dopiero parę spotkań i ręce na kołderkę. Otóż ja powiem nie, Panowie. Wystarczyło zaledwie tyle, by pokazać, iż z kompletnej zapaści udało się stworzyć coś na co ten klub zasługuje. Wszyscy wiemy, iż potencjał i umiejętności w tym klubie były. To przecież ten sam zespół, którego większość graczy dopiero walczył w ćwierćfinale LKE. Już teraz można powiedzieć iż Duńczyk to cudotwórca, który umiał poukładać tę stajnię Augiasza. Takiej kombinacji przygotowania fizycznego, mentalu i ułożenia taktycznego jeszcze tu nie widziałem. O wynik w meczu Lecha już nie drżę na samą myśl. I jestem w stanie z bardzo dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, iż choćby jeżeli Jagiellonia by strzeliła tego gola na 0-1 bez spalonego to maszyna i tak by ten mecz wygrała. Ci ludzie znowu widzą w tym wszystkim cel. Dokładnie wiedzą co mają robić na boisku. Ponadto Trener już zdążył się rozeznać i odstawienie takiego pozoranta jak Ba Loua to świetna decyzja. Mam nadzieję, iż z jego usług korzystać już nie będziemy musieli. Wrażenie pozostaje takie, iż zatrzymać nas mogą tylko kontuzje oraz jak zwykle minimalizm decydentów. Już teraz DS wychodzi do mediów i pytany o zimowe transfery przed prawdopodobną LKE mówi, iż kadra wydaje się skompletowana. O zgrozo. Tym niemniej nie ma się co na razie przejmować. Droga jeszcze daleka. Niemniej przed nami dość dogodny terminarz a Lech w końcu potrafi karcić słąbszych. Nie jest tak, iż mamy jednego czy dwóch piłkarzy w gazie i można ich wyłączyć w tym czy innym spotkaniu przez murarzy z Mielca czy Radomia. Mamy drużynę która w końcu intensywnością dominuje rywala. I tej dominacji nie da się zatrzymać jeżeli nie zacznie się biegać i udowadniać umiejętności. Lech w końcu wchodzi na wyższy poziom i pozostaje tylko kibicować żeby nic i nikt tego nie zepsuł. Czekamy oczywiście na pierwszy kryzys jednak mam wrażenie, iż z aktualną rywalizacją na wielu pozycjach może on przejść dla nas łaskawie.”

Autor wpisu: Mazdamundi do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Jagiellonia 5:0

„Cieszy, iż trzy bramki Lecha zostały zdobyte po wejściu zmienników. Wiele razy za poprzednich trenerów brakowało tej jakości z ławki, albo zmiennicy wchodzili późno, na ostatnie minuty. Frederiksen jak na razie ma cholernie dobre wyczucie czasu jeżeli chodzi o wprowadzanie zmienników i rotacje w pierwszym składzie. choćby Fiabema choć widać, iż jest zbyt ociężały na skrzydłowego, to taktycznie raczej spełnił pewne oczekiwania. Zagrał dobrą piłkę do Sousy, która jeszcze przy stanie 0:0 mogła się skończyć bramką, cośtam zagrał na klepkę, wywalczył jakiegoś wolnego, aut, zagrał z obiegającym Gurgulem i przede wszystkim nie napędzał kontr solowymi zagraniami z czym duże problemy były z Velde. Choć Veldao na zawsze w moim kibicowskim sercu, to nie wiem czy przypadkiem Frederiksen bardziej nie będzie cenić takiego Bryanka, który od biedy zagra i choć indywidualnie za bardzo nie błyśnie, to drużyna z nim będzie wyglądać lepiej, bo zagra dla drużyny.”

Autor wpisu: jerry21 do newsa: Już jest lepiej

„Jak na razie jest bardzo dobrze, choćby lepiej niż za Skorży w okresie mistrzowskim.
Kto spodziewał się tego w czerwcu?
Zapewne nikt! Przemiana u zawodników jest ogromna.
Teraz widać co znaczy rozsądny trener! Ile można poprawić w okresie przygotowawczym.
Każdy wiedział, iż piłkarze tacy jak Pereira, Milic, Hotic, Sousa, Gholizadeh potrafią grać, mają duże umiejętności. Ale muszą być przygotowani fizycznie i motorycznie. Teraz są! Co robiono przez poprzednie pół roku?
Rumak i zawodnicy wiedzą najlepiej.
Ile znaczy porządny trening dopiero teraz widać . Frederiksen odbudował większość piłkarzy. Doszli nowi Kozubal, Douglas. Rozwinął się niesamowicie Gurgul. Formę ustabilizował Mrozek, wreszcie mamy pewnego bramkarza.
Do tego kapitan Ishak.
Jest dobrze a są jeszcze rezerwy.
Przecież kilku nowych nie pozostało gotowych by grać na 100%.
Czekamy na pełną formę Walemarka, Jagiełły, , Fiabemy czy Loncara.
Najważniejsze nie zachłysnąć się tym co jest teraz. Nie pompować balonika ! To dopiero 1/4 sezonu.
Nie będziemy wygrywać wszystkiego do końca, pewnie przyjdzie jakiś dołek, kryzys. Zdarzą się kontuzje.
Kadra wydaje się szeroka, jest z kogo wybierać. Jest rywalizacja i to wydaje się gwarantem powodzenia w przyszłości.
Mamy dobrych trenerów, dobrą kadrę.
Spokojna praca, bez pompowania balonika, nie myślmy na razie o końcowym sukcesie tylko o kolejnym najbliższym meczu.”

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału