Trudno nadążyć za tym, co dzieje się w Pogoni Szczecin. 14 lutego odbyła się konferencja prasowa, na której zaprezentowano nowego właściciela i prezesa klubu, którym został Nilo Effori. Już kilkanaście dni później zaczęły się jednak problemy.
REKLAMA
Zobacz wideo Pogoń Szczecin na zakręcie? Kosecki: Nie rozumiem strajku piłlkarzy
Nowy właściciel nie dotrzymał terminów płatności, które zawarto w umowie sprzedaży klubu. Effori nagle zapadł się pod ziemię i wydawało się, iż Pogoń wróci do Mroczka, a transakcja zostanie anulowana. Tak się jednak nie stało.
W sobotę Effori wydał oświadczenie, w którym zapewnił, iż znalazł Pogoni nowego inwestora. Słowa powtórzył we wtorek po południu, wydając kolejne oświadczenie. "W ciągu ostatnich tygodni mój zespół i ja pracowaliśmy rzetelnie i wytrwale, aby pozyskać nowego inwestora, który podziela naszą wizję sukcesu klubu. Ze względu na formalności nie możemy jeszcze ujawnić tożsamości inwestora, ale z niecierpliwością czekamy na ogłoszenie wkrótce" - pisał Effori.
W środę po południu okazało się, iż tajemniczym inwestorem jest Alex Haditaghi. Ten sam Haditaghi, który był blisko kupna Pogoni pod koniec zeszłego roku, jednak ostatecznie nie doszedł do porozumienia z Jarosławem Mroczkiem i wierzycielami Pogoni.
Pogoń potwierdziła ofertę Haditaghiego
W środę na portalu X Haditaghi opublikował bardzo długi post, w którym poinformował o złożeniu oferty za Pogoń i podał jej szczegóły. Propozycja zawierała: spłacenie długu Efforiego względem Mroczka, spłacenie Karola Zaborowskiego, jego żony oraz innych kredytodawców Pogoni, spłatę zawodników do 14 marca, powołanie Tana Kesslera na stanowisko dyrektora generalnego klubu, doinwestowanie Pogoni kwotą w wysokości 4,5 mln euro w ciągu 4-6 tygodni oraz budowę "mistrzowskiej drużyny".
Jak poinformował Daniel Trzepacz z portalu pogonsportnet.pl, Effori, Haditaghi oraz Kessler przebywają w Warszawie, a oferta została też przedstawiona na zebraniu rady nadzorczej Pogoni. O 17 odbyła się też konferencja prasowa, której udział wzięli Tomasz Brzozowski, czyli przewodniczący rady nadzorczej Pogoni Szczecin oraz jej wiceprezes Zaborowski. Obaj potwierdzili, iż Haditaghi i Kessler wzięli udział w spotkaniu rady nadzorczej klubu.
- O 14:30 mieliśmy radę nadzorczą. Pięć minut po rozpoczęciu rady, dostaliśmy na maila ofertę, którą już wszyscy widzieliśmy. Byliśmy zaskoczeni - powiedział Zaborowski, cytowany przez portal pogonsportnet.pl. - Haditaghi i Kessler o powiedzieli o ofercie szerzej niż na papierze. Mowa była o pojednaniu, zatarcia pewnych ran - dodał Brzozowski.
- Mowa była o wypracowaniu w ciągu 48 godzin rozwiązania tej sytuacji. Szanse są olbrzymie. Nie mamy dziś legitymacji, by mówić o tym szerzej. Oferta jest przygotowana w sposób kompleksowy. Od jutra nastąpią kroki, które mają doprowadzić tę ofertę w życie. Czy do tego dojdzie? Dziś nie możemy rozstrzygać. Mam nadzieję, iż te wszystkie mosty się tak nie spaliły, iż można je odbudować. o ile to będzie możliwe w ciągu 48 godzin, to być może przed meczem z Cracovią dojdzie do szerszej konferencji prasowej, gdzie mocniej to zostanie omówione - podsumował Brzozowski.