Sobotni konkurs drużynowy na skoczni w Zakopanem zakończył się piątym miejsce dla Polaków, a najlepszym z naszych był wówczas Paweł Wąsek. Dzień później w serii próbnej najmłodszy z Biało-Czerwonych wypadł szokująco słabo, kończąc ją w ostatniej dziesiątce. Najlepiej wypadli Stoch i Kubacki, ale najważniejsze były ich występy kilkadziesiąt minut później. Tu najlepiej spisał się Wąsek, który zajął piąte miejsce, najwyższe w historii startów na Wielkiej Krokwi, wygrał zaś Daniel Tschofenig.