Reprezentant Demokratycznej Republiki Konga gra w barwach Jagiellonii od 2023 roku, a w tym czasie wyrósł na jedną z największych gwiazd drużyny. Furorę robił zwłaszcza świetną grą w Lidze Konferencji, w której zdobył aż 8 bramek, w tym fenomenalne trafienie z przewrotki podczas meczu z Cercle Brugge. W tegorocznej edycji europejskich pucharów Pululu nie zwalnia tempa i strzelił już cztery gole w eliminacjach Ligi Konferencji.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Miał odejść, a jednak zostanie? Dyrektor Jagiellonii zabrał głos
Taka gra Pululu sprawiła, iż zainteresowało się nim kilka innych klubów, a z najkonkretniejszymi ofertami wyszedł Lech Poznań oraz węgierski Ferencvaros. Według informacji portalu Weszło, piłkarzowi bliżej było do wybrania drugiego z wymienionych. Z pewnością było to także rozwiązanie korzystniejsze dla Jagiellonii, która nie zasiliłaby tym samym największej konkurencji na krajowym podwórku. Jednak Łukasz Masłowski w rozmowie z portalem Meczyki zdradził, iż w grę wchodzi także trzeci wariant. Jest nim pozostanie Pululu w Białymstoku.
- Jagiellonia robi wszystko, aby Afimico został z nami na kolejny sezon. Złożyliśmy mu ofertę nowego kontraktu, na znacznie lepszych warunkach, niż ma u nas teraz. [...] jeżeli będzie chciał odejść, zrozumiemy to, ale musi to wybrzmieć od niego. Wtedy wybierzemy najlepsze rozwiązanie dla Jagiellonii. Na razie nie mamy jasnego komunikatu od zawodnika - stwierdził Masłowski.
Pululu jest związany z Jagiellonią umową obowiązującą do czerwca 2026 roku. Oznacza to, iż obecne okienko transferowe stanowi newralgiczny moment dla piłkarza i klubu. o ile mistrz Polski z sezonu 2023/2024 nie sprzeda go teraz, to w zimie Pululu będzie mógł sam decydować o swoim następnym pracodawcy w kolejnym sezonie, a klub z tytułu jego przenosin nie otrzyma ani złotówki. Wówczas jednak pewnie to piłkarz będzie mógł liczyć na znacznie atrakcyjniejsze oferty.
Być może w Białymstoku pomyślano, iż w takim razie najlepszą opcją będzie zatrzymanie piłkarza na dłużej, na korzystniejszych dla niego warunkach finansowych. Wówczas klub zamiast kilku dni (okno transferowe w Europie zamyka się 1 września) miałby kilka okienek transferowych, by sprzedać swą gwiazdę za dobre pieniądze.
- Podjęliśmy rozmowy z Lechem i Ferencvarosem, z szacunku dla obu stron, ale moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem dla Pululu jest dziś zostać w Białymstoku. Sportowo nie jesteśmy gorsi, Afimico czuje się tu dobrze, kibice go kochają, robimy też wszystko, żeby znów była faza ligowa europejskich pucharów w Białymstoku - powiedział Masłowski.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU