Nagły zwrot w sprawie nowego trenera Legii Warszawa

1 dzień temu
Aleksiej Szpilewski wydaje się największym faworytem do objęcia posady trenera Legii Warszawa po Goncalo Feio, ale jak twierdzi dziennikarz Goal.pl Piotr Koźmiński, to nie jedyna kandydatura rozpatrywana przez klub. Legia podobno rozważa także zatrudnienie szkoleniowca, który trenuje największy klub w Rumunii.
Do niedawna wydawało się, iż Goncalo Feio zdoła zachować posadę trenera zespołu. Wprawdzie ligowe rozgrywki w okresie 2024/2025 nie poszły po myśli Legii, która zajęła dopiero 5. miejsce w Ekstraklasie. Ale za to zespół dobrze zaprezentował się w Lidze Konferencji, gdzie dotarł do ćwierćfinału (przegrał z Chelsea po dwumeczu 1:3, 2:1), a także wywalczył Puchar Polski. Największym rozczarowaniem okazała się jednak postawa Portugalczyka podczas negocjacji dotyczących przedłużenia kontraktu. Klub miał dość jego nowych roszczeń, wobec czego zerwał rozmowy i rozpoczął poszukiwania nowego szkoleniowca.


REKLAMA


Zobacz wideo Kto zostanie nowym trenerem Legii? Kosecki: Henning Berg chyba zobaczył co się tu dzieje i zrezygnował


Jednak nie Szpilewski? Media ujawniają niespodziewaną kandydaturę
Od momentu załamania się negocjacji z Feio, na giełdzie trenerskiej pojawiały się kolejne nazwiska do objęcia warszawskiego zespołu. Do niedawna głównym faworytem wydawał się Aleksiej Szpilewski. Białorusin, który jednak ma silne związki z Polską, aktualnie prowadzi Aris Limassol. Jednak Piotr Koźmiński z Goal.pl poinformował, iż Dariusz Mioduski rozważa też zatrudnienie Eliasa Charalambousa.


Pół żartem, pół serio można stwierdzić, iż cypryjski kierunek zgadza się w przypadku obu kandydatur, gdyż Charalambous to obywatel tego kraju, chociaż urodził się w RPA. Pierwsze trenerskie kroki stawiał w AEK-u Larnaka, gdzie zresztą kończył piłkarską karierę. Następnie krótko był asystentem w emirackim Hatta Club, po czym powrócił na Cypr, gdzie trenował kolejno Ethnikos Achnas i Doxa Katokopias.


W 2023 roku Charalambous otrzymał sporą szansę na wykazanie się, gdyż jego usługami zainteresowała się FCSB, dawniej znana pod nazwą Steaua Bukareszt. Ten najbardziej utytułowany klub w Rumunii od 2015 roku nie mógł zdobyć mistrzostwa kraju, tymczasem pod wodzą nowego szkoleniowca już w pierwszym sezonie wygrał ligę. W niedawno zakończonych rozgrywkach FCSB udało się obronić mistrzowski tytuł i to z przewagą aż 9 punktów nad drugim CFR 1907 Cluj.
Charalambous posiada więc doświadczenie w pracy z dużym klubem ze stolicy kraju, z którym osiągał też wyniki na arenie międzynarodowej. w okresie 2024/2025 FCSB doszła do 1/8 fazy Ligi Europy. Na papierze jest to więc kandydatura warta rozpatrzenia.
Idź do oryginalnego materiału