Iga Świątek jeszcze do niedawna uchodziła za tenisistkę, która nie przepada za kortami trawiastymi. Nie wygrała na nich zresztą ani jednego turnieju w seniorskiej karierze. Ten sezon zdaje się jednak temu zaprzeczać. To właśnie na trawie Polka awansowała do swoich dwóch tegorocznych finałów - napierw w Bad Homburg, a teraz na Wimbledonie. Pozytywną zmianę widzą także eksperci.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek zamieszkała w dzielnicy prestiżu i luksusu!
Świątek zachwyca na Wimbledonie. Ekspertka wskazała powód. "Musiała dorosnąć"
Postęp, jaki wykonała Świątek na tego typu nawierzchni, chwaliła na antenie TVP Sport była polska tenisistka Paula Kania-Choduń. - W tegorocznym Wimbledonie widać euforia na jej twarzy, widać, iż przebywanie na tym korcie sprawia jej frajdę. Iga zaczęła rozumieć tę nawierzchnię - bardzo specyficzną, bo zmienia się ona w trakcie trwania turnieju. W innych turniejach poza kortami trawiastymi nie jest to możliwe, żeby nawierzchnia tak się zmieniała. To dodatkowo utrudnia polubienia się z trawą, ale Iga wygląda naprawdę bardzo dobrze - podkreślała.
Zdaniem ekspertki duży wpływ na poprawę gry Świątek na trawie mógł mieć jej nowy szkoleniowiec Wim Fissette. - Widać, iż Iga musiała polubić się z tą trawą, zrozumieć, iż ta piłka nie zawsze idealnie do niej doleci, ale też musiała dorosnąć, żeby zaufać trenerowi. Umówmy się: to jest taka zawodniczka, iż wystarczy jej nie przeszkadzać i już będzie jedną z najlepszych na świecie. Musiała jednak przestawić się na to, żeby dopuścić do siebie jakieś nowe informacje, przyjąć i wykorzystać je w meczu - tłumaczyła.
Oto co zmieniła Świątek przed Wimbledonem. "Ufa tym uderzeniom"
Przystosowanie się do nielubianej nawierzchni to jednak nie wszystko. Kania-Choduń zauważyła także, iż Świątek poprawiła kilka elementów gry, dzięki czemu na Wimbledonie prezentuje się znacznie lepiej. - Wygląda na to, iż Iga czuje się pewniej z serwisem. Jest on szybszy, więc musiała zostać wykonana duża praca nad tym aspektem. Dodatkowe elementy to na przykład slajs i returnowanie slajsem. To coś, co Iga zaczęła wprowadzać w tym sezonie, ale bardzo rzadko. Teraz widać, iż Iga ufa tym uderzeniom - wyjaśniła.
Idze Świątek w tegorocznym Wimbledonie pozostaje już tylko sobotni finał. Polka zmierzy się w nim z Amandą Anisimovą. Początek o godz. 17:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na żywo na naszej stronie internetowej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.