Nadal wrze po decyzji Marciniaka. Wietrzą spisek. "UEFA zmanipulowała?"

9 godzin temu
Zdjęcie: screen


"A co jeżeli UEFA zmanipulowała zdjęcia rzutu karnego wykonanego przez Juliana Alvareza?" - tak mocne pytanie zadaje Xavier Bosch z "Mundo Deportivo" i jeszcze raz wraca do kontrowersji sędziowskiej z meczu Realu Madryt przeciwko Atletico Madryt. Hiszpanie sugerują oszustwo w spotkaniu, które prowadził Szymon Marciniak.
Real Madryt awansował do 1/4 finału Ligi Mistrzów po pokonaniu Atletico Madryt w serii rzutów karnych. Kontrowersje po meczu wzbudziła sytuacja właśnie z serii "jedenastek", kiedy sędziowie VAR podpowiedzieli Szymonowi Marciniakowi, a ten anulował gola Juliana Alvareza. Argentyńczyk dotknął wówczas piłki dwukrotnie, co jest niezgodne z zasadami.


REKLAMA


Zobacz wideo Probierz dostał pytanie o Casha i od razu wypalił. "Żeby sprawa była jasna"


Hiszpanie sugerują oszustwo w Lidze Mistrzów? "Manipulacja"
Rzut karny Alvareza był już wielokrotnie komentowany, ale najwyraźniej w Hiszpanii przez cały czas nie mają dosyć tej sprawy. Dziennikarz Xavier Bosch z "Mundo Deportivo" spróbował odpowiedzieć na zadane przez siebie pytanie: "A co jeżeli UEFA zmanipulowała zdjęcia rzutu karnego wykonanego przez Juliana Alvareza?".


Dziennikarz pisze, iż w powtórce przekazanej przez UEFA po spotkaniu widać moment, w którym napastnik Atletico dotyka piłkę dwukrotnie. "Co ciekawe, to zdjęcie jest rozmazane i niewyraźne" - sugeruje dalej. "Jednak, jak mówi prezydent Atletico, Enrique Cerezo, na pozostałych zdjęciach, w ujęciach krótkich, średnich i długich, z trybun, zza bramki lub z boiska, na nagraniach oficjalnej transmisji lub z ust kibiców na trybunach, nie można stwierdzić podwójnego dotknięcia" - dodaje dziennikarz.
Dalej Bosch zaczyna już snucie spiskowej teorii. "Można by choćby rozważyć coś przerażającego: odległą możliwość, iż UEFA mogła zmienić zdjęcie, aby spróbować rozstrzygnąć debatę na temat błędu, jakim było skandaliczne zachowanie w 1/8 finału Ligi Mistrzów" - brzmi dalsza część artykułu.
Bosch sugeruje też, iż UEFA zauważyła podwójne dotknięcie Alvareza, ale nie widziała "skandalicznych gestów" zawodników Realu po wyeliminowaniu rywali. Wśród nich są krzyki Viniciusa, łapanie się Kyliana Mbappe za przyrodzenie i gest podcinania gardła wykonany przez Antonio Rudigera. "Co zrobi z tym UEFA? Nic. Szacunek to tylko hasło" - zakończył Bosch.


Trzeba przyznać, iż takie zarzuty są niesamowicie odważne. Zwłaszcza iż z powtórek UEFA jasno wynika, iż Alvarez dwukrotnie dotknął piłki i sędziowie, na czele z Szymonem Marciniakiem, słusznie anulowali jego trafienie.
Idź do oryginalnego materiału