Mueller wypalił przed kamerami o Marciniaku. O tych słowach będzie głośno

1 tydzień temu
Ostatnie sekundy meczu Realu Madryt z Bayernem Monachium wzbudziły sporo kontrowersji. Głównie za sprawą Szymona Marciniaka i dość zaskakującej decyzji. Przerwał akcję, która teoretycznie mogła dać wyrównanie Bawarczykom. W związku z tym wściekły na sędziego był Thomas Mueller. Niemiec nie mógł uwierzyć w to, co zrobił arbiter. - Tak gwałtownie gwizdnąć, w takiej sytuacji? - grzmiał piłkarz Bayernu.
Szymon Marciniak jest w tej chwili jednym z najlepszych arbitrów na świecie, co udowodnił w środowy wieczór. Niemal bezbłędnie poprowadził rewanżowe starcie półfinału Ligi Mistrzów, w którym Real Madryt pokonał 2:1 (4:3 w dwumeczu) Bayern Monachium. Dwa razy skorzystał z pomocy VAR, co okazało się słuszną decyzją. Jedyne kontrowersje wzbudziło zachowanie Polaka w ostatnich sekundach starcia. Wówczas po dośrodkowaniu Bawarczyków w pole karne odgwizdał spalonego. Real stanął, po czym Matthijs de Ligt trafił do siatki, co dało wyrównanie. Rzecz jasna, gol nie został jednak uznany. Dodatkowo Marciniak nie mógł skorzystać z VAR-u, ponieważ chwilę wcześniej sam przerwał akcję.
REKLAMA


Zobacz wideo Załamany Kamil Grosicki: Przepraszam! Zawiedliśmy, ja zawiodłem


Thomas Mueller wściekły na Marciniaka. Nie gryzł się w język
"Ta ocena spalonego w ostatniej akcji może trochę ważyć w karierze Szymona Marciniaka. Zwykle asystenci zwlekają choćby przy oczywistych sytuacjach, a tu takie nagłe machnięcie w mocno stykowej. Wielkie ryzyko", "Dziwi mnie, iż w czasach, gdy podnosi się chorągiewkę dopiero na koniec akcji, sędziowie od razu odgwizdali spalonego. Na oko był ofsajd, ale pozostała niejasność", "Wydaje mi się, iż potężny błąd Szymona Marciniaka" - pisali eksperci.


Głos w sprawie zabrał także Thomas Mueller, który uczestniczył we wspomnianej akcji ofensywnej zespołu. Jego zdaniem sędzia popełnił poważny błąd. - Jego zachowanie było bardzo dziwne. Tak gwałtownie gwizdnąć, w takiej sytuacji? - podkreślał tuż po meczu oburzony Niemiec, cytowany przez RMC Sport.
Na tym nie skończył. Jego zdaniem arbiter powinien poczekać z gwizdkiem do momentu, aż piłka wleci do siatki. W takiej sytuacji mógłby skorzystać z VAR-u i na spokojnie ocenić sytuację. - Nie widziałem wideoanalizy. On także tego nie widział. Nie dał sobie choćby takiej możliwości - kontynuował.
Mueller podkreślił też, iż spotkał się już z podobną sytuacją i to nie jeden raz. Co więcej, miały one miejsce właśnie w Madrycie. - Doświadczyłem tego kilka lat temu. Mówię o dwóch golach Cristiano Ronaldo. Ale oczywiście to było przed erą VAR - zakończył.


Niemieckie media wydały jednoznaczną opinię na temat decyzji Marciniaka
Decyzja Marciniaka wzbudziła dość spore kontrowersje i niesmak, szczególnie w niemieckich mediach. Te wprost stwierdziły, iż zachowanie sędziego odebrało Bayernowi szansę na dogrywkę i ewentualne rzuty karne, które mogłyby dać przepustkę drużynie do finału. Ich zdaniem o spalonym nie ma mowy.


"Bayern strzelił tuż przed końcem, ale wcześniej sędzia zagwizdał spalonego. Piłkarz Bayernu nie był na spalonym, ale gwizdek oznacza, iż VAR nie może interweniować. Niebywałe!", "Bayern miał ponowną szansę na odwrócenie losów meczu, ale Marciniak zagwizdał kontrowersyjnego spalonego i przerwał ostatni atak Bayernu" - czytamy.
Odpadnięcie Bawarczyków z Ligi Mistrzów oznacza, iż zakończą ten sezon bez ani jednego trofeum, co jest dla nich prawdziwym koszmarem. Z kolei Real powalczy o potrójną koronę. Wygrał Superpuchar Hiszpanii, La Ligę, a teraz będzie miał szansę po raz 15 sięgnąć po trofeum Ligi Mistrzów. Finał odbędzie się 1 czerwca na Wembley. Rywalem "Królewskich" będzie Borussia Dortmund.
Idź do oryginalnego materiału