Możdżonek: „Zleceniodawcy, a ja wiem od kogo wy są”

news.5v.pl 3 miesięcy temu

Marcin Możdżonek, były kapitan reprezentacji Polski siatkarzy, a w tej chwili prezes Naczelnej Rady Łowieckiej skierował kilka słów do TVN24 oraz innych „życzliwych” redakcji oraz wszystkich innych „dociekliwych”. Sprawa dotyczy współpracy z Lasami Państwowymi. „Poczytajcie więc zanim opublikujecie to, na co dostaliście zlecenie (zleceniodawcy, a ja wiem od kogo wy są, trochę Państwo Redaktorstwo jednak wstyd XD)” – napisał.

Możdżonek odpowiada na „pytania”

Chciałbym Wam zakomunikować, iż informacje których szukacie o mnie, o mojej fundacji i mojej współpracy z @LPanstwowe nie są tajne, a wręcz przeciwnie – sam mogę je Wam udostępnić. Tylko dlaczego pytacie nie mnie, a wszystkich wokół? Nie wiem, choć się domyślam Poczytajcie więc zanim opublikujecie to, na co dostaliście zlecenie (zleceniodawcy, a ja wiem od kogo wy są, trochę Państwo Redaktorstwo jednak wstyd XD)

— czytamy we wpisie Możdżonka na platformie X.

Prezes NRŁ zacytował także pytanie, które – jak to określił – były „kierowane NIE DO MNIE”.

1/ ⁠Proszę o informację na temat umów (i ich kwot) oraz darowizn (i ich kwot), które Lasy Państwowe zawarły i przekazywały Fundacji Marcina Możdżonka począwszy od roku 2020 do chwili obecnej. Proszę również o informację, czego dokładnie dotyczyły te umowy i darowizny (jaki miały cel). 2/⁠ ⁠Proszę o informację, czy podpisywaliście państwo umowy z panem Marcinem Możdżonkiem (nie z jego fundacją), a jeżeli tak, to proszę o wskazanie ich celu i kwot.

Możdżonek podał także swoje odpowiedzi.

Ad 1. W 2022 roku (i w żadnym innym) Fundacja Marcina Możdżonka zawarła umowy z czterema nadleśnictwami (Gryfino, Elbląg, Toruń, Konin) na organizację konkretnych eventów sportowych – Treningi w lesie z Marcinem Możdżonkiem, jako Partner @LPanstwowe. Uczestników tych wydarzeń było ponad 450. Każdy z nich dostał masę gadżetów, pełną opiekę medyczną, wyżywienie, a przede wszystkim świetny trening pod okiem gwiazd sportu m.in. Moniki Pyrek, Krzysztofa Ignaczaka, Patryka Tołkaczewskiego, czy mojej skromnej osoby. Możecie tego nie wiedzieć, ale grałem kiedyś w siatkówkę. Byłem kapitanem reprezentacji Polski. Polecam wujka google, pomoże w riserczu. Łączna wartość zawartych umów: 250 tys. zł + VAT. Łączna wartość darowizn na rzecz mojej fundacji: 0 zł.

— napisał.

Ad 2. Jedyna umowa zawarta z Panem Marcinem Możdżonkiem dotyczyła udostępnienia Lasom Państwowym praw do wizerunku Pana Możdżonka, a jej wartości opiewała na oszałamiającą kwotę: 0 zł i podpisana została na okres do końca 2023 roku. Tak, tak – zezwoliłem @LPanstwowe na udostępnianie mojego wizerunku ZA DARMO. Chyba nie o to Wam chodziło Trudno, innych umów nie było i nie ma

— dodał.

Jak podkreślił były siatkarz, „⁠uczestnikami wydarzeń były głównie dzieci, często z trudnych środowisk, a często też całe rodziny”, jak również „⁠lokalizacje, w których odbywały się wydarzenia znajdowały się na terenach ww. nadleśnictw (np. polany leśne, czy obiekty szkolne) i są to cudowne miejscówki do aktywnego spędzania czasu w świeżym powietrzu”. Dodał także, iż ”⁠⁠każdy z uczestników obowiązkowo musiał przejść profesjonalny kurs pierwszej pomocy”, a ”⁠na każdym z wydarzeń pracownicy LP edukowali uczestników o tym, jak zachowywać się w lesie i jak mądrze korzystać z jego bogactwa, nie wyrządzając szkody przyrodzie”.

Co zawiera się w kosztach organizacji: koszulki, worki sportowe, nagrody, woda, owoce i inne zdrowe przekąski, obsługa techniczna, zwroty kosztów dla prowadzących treningi, logistyka. Zapraszam, wszystko jest do wglądu. ⁠Ile ten Możdżonek wziął do kieszeni? 0 zł

— podkreślił.

To świadczy tylko o Was”

Jak przypomniał w swoistym podsumowaniu, „po zakończeniu kariery sportowej założyłem Fundację Marcina Możdżonka”.

W jakim celu? Dostałem kiedyś od dobrych ludzi wiele i teraz ja chcę dzielić się z innymi tym, co dobre. Zawsze będę edukował młodych ludzi o zdrowym trybie życia i ekologii, bo to mi w duszy gra odkąd pamiętam. Dowodem na słuszność moich działań jest liczba osób, które korzystały z inicjatyw mojej fundacji (kilkadziesiąt tysięcy i licznik wciąż bije!)

— napisał.

Żaden hejter czy inna osoba czująca polityczne zagrożenie z mojej strony, ani jeden ideologiczny radykał mnie nie zatrzyma. Zawsze postępuję zgodnie z moimi przekonaniami i działam po coś, a Wy tylko przeciwko komuś lub czemuś. I to nas różni. Możecie mierzyć mnie swoją miarą, publikować paszkwile, ale to świadczy tylko o Was

— dodał Możdżonek, kończąc wymownie:

Darzbór, siema i pozdrowienia!

Idź do oryginalnego materiału