Emmanuel Adebayor dla mieszkańców Togo jest postacią kultową. W barwach tej reprezentacji rozegrał 66 meczów, w których zdobył 29 bramek. W 2008 r. jako jedyny w historii zawodnik z tego kraju został wybrany najlepszym piłkarzem Afryki. Kibice mogli podziwiać jego grę w absolutnie topowych klubach - Arsenalu, Manchesterze City, Realu Madryt czy Tottenhamie. Choć w ostatnich latach było o nim raczej cicho, w Togo przez cały czas cieszy się niesamowitą popularnością.
REKLAMA
Zobacz wideo Jastrzębski Węgiel pokonał PGE GiEK Skrę Bełchatów i wrócił na pierwsze miejsce w lidze. Łukasz Kaczmarek ocenił spotkanie
Ojczyzna wzywa Adebayora. Lider partii mówi wprost: "Zapraszam"
W marcu zeszłego roku Adebayor postanowił zakończyć piłkarską karierę. Jego ostatnim klubem był togijski AC Semassi FC. Niedawno 40-latek w stolicy kraju - Lome zorganizował swój jubileusz, podczas którego ostatecznie pożegnał się z piłką. Odwiedziły go wówczas inne gwiazdy afrykańskiej piłki, w tym Nwankwo Kanu, Patrick Mboma, Aurlien Chelou, Alexandre Song czy Samuel Eto'o. Niedługo po uroczystościach Adebayor otrzymał zaskakującą propozycję.
Popularność byłego napastnika postanowiła wykorzystać opozycyjna togijska partia - Komitet Działań Odnowy (CAR). W sobotę na jej wiecu padło jednoznaczne wezwanie. - Teraz, gdy nasz brat Adabayor zamknął swój sportowy rozdział, nadszedł czas, aby zajął się polityką. Zapraszam go do przyłączenia się do nas i do wspólnej walki o wolność i suwerenność Togo - zaapelował lider partii, Yao Data, cytowany przez portal afreepress.net.
Adebayor publicznie mówił, iż kocha Putina. Teraz wejdzie do polityki?
Polityk podkreślał wkład Adebayora w promowaniu Toga na arenie międzynarodowej i wyrażał nadzieję, iż były piłkarz będzie w stanie zmobilizować młodzież, aby poszła do kolejnych wyborów. Sam zainteresowany na razie w tej sprawie milczy. Pytanie tylko, czy jego ewentualne zaangażowanie się w politykę nie będzie ryzykowne...
Jeszcze zanim Adebayor rozstał się z piłką, publicznie wychwalał prezydenta Rosji - Władimira Putina. Mało tego, robił to zaraz po inwazji Rosji na Ukrainę. - Kocham Władimira Putina jako osobę. Jest facetem z charakterem - jak powie, iż nie, to nie, a jak tak, to tak. Najbardziej imponuje mi jego wysoki poziom dyscypliny. jeżeli coś mówi, to daną rzecz robi - mówił w rozmowie z portalem sport24.ru.