Mocny gest Szczęsnego! Tak potraktował Ter Stegena

1 godzina temu
FC Barcelona ograła trzecioligową CD Guadalajarę 2:0 w meczu 1/16 finału Pucharu Króla. Cały mecz na ławce rezerwowych spędził polski bramkarz, Wojciech Szczęsny. Między słupkami oglądaliśmy Marca-Andre ter Stegena, choć początkowo wszystko wskazywało na to, iż szansę gry dostanie Polak. Hansi Flick zresztą chciał podjąć taką decyzję. Co spowodowało, iż Niemiec zmienił zdanie?
- Marc jest kapitanem. Gra tu od 12 lat. Teraz wrócił, a ja i sztab trenerski chcieliśmy dać mu szansę, żeby zaznaczył swój powrót. To była decyzja dotycząca tylko tego meczu. Chodzi tylko o to, nic więcej. Miał okazję, żeby zagrać i myślę, iż to było dobre dla niego przed podjęciem kolejnych kroków - mówił po zakończeniu spotkania Hansi Flick, argumentując swoją decyzję.


REKLAMA


Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii


Decyzję, która mogła zdziwić kibiców Barcelony, ale i hiszpańskich dziennikarzy. Zwłaszcza, iż jeszcze w dniu meczu media były przekonane, iż między słupkami w meczu z Guadalajarą zamelduje się Wojciech Szczęsny.
Zobacz też: "Największy skandal w historii". Laporta reaguje na słowa Pereza ws. Barcelony
Szczęsny zasugerował Flickowi decyzję
Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Kataloński "Sport" dotarł do informacji, które wyjaśniają decyzję niemieckiego szkoleniowca o wystawieniu w wyjściowej jedenastce Marca-Andre ter Stegena po raz pierwszy od majowego spotkania przeciwko Villarreal.
Powodów było kilka. Pierwszym z nich było przekonanie Flicka o tym, iż Ter Stegen jest w stu procentach przygotowany do gry - zarówno mentalnie, jak i fizycznie. Dodatkowo Niemiec jest kapitanem Barcelony, co dodatkowo wpłynęło na decyzję trenera "Barcy", o czym wspomniał na konferencji prasowej.


Najważniejszym czynnikiem, który zadecydował o wyborze bramkarza na mecz z trzecioligowcem, było jednak spotkanie tercetu zainteresowanych w składzie: Flick, Szczęsny i Ter Stegen. Podczas rozmowy polski bramkarz miał zasugerować niemieckiemu szkoleniowcowi postawienie na swojego rywala.
- Szczęsny wyjaśnił, iż Ter Stegen, jako kapitan i po długiej kontuzji, zasługiwał na grę. W pewnym sensie usunął się w cień, aby ułatwić sytuację. Flick uznał gest Polaka za wzór doskonałego kolegi z drużyny. Klubowi również spodobało się podejście Szczęsnego - czytamy.


Jest idealnym zawodnikiem dla Barcelony
To kolejne zachowanie naszego bramkarza, które imponuje włodarzom Barcelony. Jak przypomina "Sport", były reprezentant Polski już wcześniej nie narzekał, kiedy musiał ustąpić miejsca w bramce Joanowi Garcii.
- Szczęsny wielokrotnie podkreślał, iż jego rola w szatni będzie polegała na wnoszeniu czegoś od siebie tylko wtedy, gdy sztab uzna to za konieczne. Jako doświadczony bramkarz, który nie ma już aż tak wielkich ambicji, żeby być "jedynką", nie będzie sprzeciwiał się pierwszemu składowi dla Garcii czy Ter Stegena. To czyni go piłkarza doskonałego dla klubu - pisze kataloński dziennik.


Nie jest jednak tajemnicą, iż Barcelona chciałaby sprzedać Marca-Andre ter Stegena w zimowym okienku transferowym. Niemiec inkasuje sporą pensję, co w pewnym stopniu uszczupla możliwości "Barcy" na rynku. Dobry występ w Guadalajarze może być dobrym punktem zaczepnym dla potencjalnych nabywców, na co liczy klub ze stolicy Katalonii.
Idź do oryginalnego materiału