Mistrz świata szczery do bólu. Istnieją poważne obawy

olimpiada.interia.pl 2 godzin temu

Betard Sparta Wrocław zmazała plamę po przegranej inauguracji w Toruniu, gromiąc Stelmet Falubaz 60:30. Choć jednym z liderów drużyny był Artiom Łaguta, 34-latek zakończył zawody ze skwaszoną miną. - Nie jestem z siebie zadowolony. Coś jest nie tak - przyznał w rozmowie z Interią Sport. Mistrz świata z 2021 roku ma problem z elementem startowym, który jeszcze niedawno miał opanowany do perfekcji. - Będziemy nad tym pracować w tym tygodniu - zapowiada Rosjanin z polskim paszportem.


Idź do oryginalnego materiału