FC Barcelona zaliczyła kapitalny powrót w meczu z Celtą Vigo i chociaż przegrywała 1:3, to wygrała 4:3 po golu w siódmej minucie doliczonego czasu gry. Rzut karny na wagę zwycięstwa wykorzystał Raphinha, bo na boisku nie było już Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik w 78. minucie gry musiał zejść na ławkę rezerwowych z powodu kontuzji.
REKLAMA
Zobacz wideo Śliwowski: Janusz Wójcik przychodził i mówił: Pan Romanowski wam dopłaci...
Oto moment, w którym Robert Lewandowski doznał kontuzji. Od razu to pokazał
Kibice mogli być zaskoczeni, iż Lewandowski usiadł na murawie i potrzebował zmiany, bo podczas transmisji nie było widać starcia, po którym doznał urazu. Media społecznościowe obiegło jednak wideo z momentem, podczas którego kapitan reprezentacji Polski zdał sobie sprawę, iż ma problem ze ścięgnem podkolanowym.
Widzimy, iż pochylił się, złapał za nogę i za chwilę zasygnalizował ławce rezerwowych swój problem. Później z grymasem bólu chwilę pochodził po boisku, znów trzymał się za nogę, by finalnie usiąść na boisku i wstrzymać grę. W tym czasie do wejścia w jego miejsce szykował się Gavi.
Kiedy Hiszpan był gotowy, to Lewandowski został zmieniony i udał się w kierunku ławki rezerwowych. Już na niej od razu otoczył go sztab medyczny Barcelony i rozmawiał o problemie. Już po spotkaniu Hansi Flick powiedział, iż napastnik w niedziele przejdzie rezonans magnetyczny, który da odpowiedzi w sprawie powagi kontuzji.
Hiszpańskie media informowały, iż 36-latek może opuścić choćby trzy tygodnie, jeżeli potwierdzi się niezbyt optymistyczny scenariusz. Oznaczałoby to, iż Lewandowski opuści finał Pucharu Króla z Realem Madryt i rywalizację w półfinale Ligi Mistrzów z Interem Mediolan.