
Legia Warszawa rozważa zmiany kadrowe, a jednym z piłkarzy, którzy mogą opuścić klub w najbliższym czasie, jest Migouel Alfarela. Choć Francuz znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie z Hibernianem, to nie pojawił się na boisku, co może świadczyć o jego coraz niższej pozycji w hierarchii Edwarda Iordănescu.
„Wojskowi” zrobili istotny krok w kierunku fazy grupowej Ligi Konferencji – w pierwszym meczu czwartej rundy eliminacji pokonali na wyjeździe Hibernian 2:1. Bohaterami spotkania zostali Jean-Pierre Nsame i Paweł Wszołek, a zwycięstwo daje Legii solidną zaliczkę przed rewanżem przy Łazienkowskiej.
W Szkocji nie zobaczyliśmy jednak Migouela Alfareli na murawie. Choć jeszcze niedawno był postrzegany jako gracz z potencjałem, w tej chwili coraz częściej przegrywa rywalizację o skład. Jak informuje Sebastian Staszewski, w klubie coraz bardziej realnie myśli się o jego sprzedaży – szczególnie iż zainteresowanie zgłosiły Molde FK oraz Le Havre.
Warszawski klub zainwestował w napastnika około miliona euro, więc ewentualna transakcja ma nie tylko oczyścić kadrę, ale także zwrócić poniesione koszty. Zawodnik ma kontrakt istotny do 30 czerwca 2027 roku, więc Legia jest w uprzywilejowanej pozycji negocjacyjnej.
Alfarela trafił do Polski w ubiegłym sezonie. W barwach Legii rozegrał dotąd 31 meczów, w których zdobył dwa gole i zaliczył trzy asysty. To bilans, który nie zachwyca – i być może właśnie dlatego jego przyszłość przy Łazienkowskiej stoi dziś pod dużym znakiem zapytania.