Michniewicz wykiwał Grabarę. To nie żart. "Byłem mega wkur****y"

13 godzin temu
Zdjęcie: Screen/Twitter - https://x.com/FootTruckTV/status/1871916442599207362


- Po treningu Czesław Michniewicz powiedział mi: "Jesteś gotowy? Jutro będziesz bronił". Następnego dnia selekcjoner napisał mi, iż jednak jest zmiana planów i zagra Łukasz Skorupski - powiedział Kamil Grabara w rozmowie na kanale FootTruck. Polski bramkarz opowiedział kulisy tej sytuacji i zdradził, jaki był powód decyzji Michniewicza.
Kamil Grabara od dłuższego czasu nie jest powoływany do reprezentacji Polski. Bramkarz świetnie prezentuje się w barwach Wolfsburga, ale mimo to nie zyskuje uznania w oczach Michała Probierza. Ostatni raz na zgrupowaniu pojawił się podczas mistrzostw świata w Katarze.


REKLAMA


Zobacz wideo Tuchel odmieni reprezentację Angli? Żelazny: Oni po prostu muszą


Kamil Grabara opowiedział o wpadce na zgrupowaniu. "Byłem wku....ny"
Grabara zadebiutował w reprezentacji Polski podczas meczu Ligi Narodów z Walią (2:1). Do tej pory to jego jedyny występ. Okazuje się, iż bramkarz mógł rozegrać pierwszy mecz wcześniej. Mowa o towarzyskim spotkaniu ze Szkocją (1:1) z marca 2022 roku. Nie stanął jednak między słupkami mimo zapewnień od Czesława Michniewicza. Powodem takiego obrotu spraw była spora wpadka, o czym szerzej opowiedział w rozmowie na kanale FootTruck.


- W 2022 roku miałem zagrać ze Szkocją. To byłby wtedy mój debiut w reprezentacji. Po treningu Czesław Michniewicz powiedział mi: "Jesteś gotowy? Jutro będziesz bronił". Następnego dnia selekcjoner napisał mi, iż jednak jest zmiana planów i zagra Łukasz Skorupski. Byłem mega wkur****y. Przed obiadem przy busie powiedział mi osobiście, iż zagram, a potem przekazał, iż wystąpi Skorup. Było to dla mnie dziwne - rozpoczął.
I po chwili dodał: - Później siedziałem w pokoju z Karolem Świderskim, Sebastianem Szymańskim i bodajże z Konradem Michalakiem. Przyszedł do nas Adrian Duda (ówczesny operator Łączy nas piłka) i powiedział: "Jest problem. Nie mają dla ciebie koszulki". Zapytałem: "Jak nie mają koszulki?!". Pomyślałem jednak wtedy, iż pierwotnie miał grać Wojtek Szczęsny i wzięli trzy. Chyba próbowali na gwałtownie w sklepie w Glasgow wydrukować napisy na koszulce, ale był z tym problem i ostatecznie nie byli w stanie tego zrobić - stwierdził. Grabara dodał, iż koledzy zaczęli się śmiać, ale on odebrał to bardzo źle, ponieważ liczył na debiut w tym spotkaniu.


Kolejną okazję na otrzymanie powołania Grabara będzie miał w marcu. w tej chwili jednak skupia się na grze w Wolfsburgu. Najbliższy mecz w Bundeslidze czeka go 11 stycznia. Tego dnia jego zespół zagra z Hoffenheim.
Idź do oryginalnego materiału