Michał Oleksiejczuk rusza na łowy! Przed nim walka z weteranem UFC Geraldem Meerschaertem

Michał Oleksiejczuk nie zamierza długo odpoczywać! Polski zawodnik kategorii średniej powraca do akcji i już niebawem stoczy kolejny pojedynek pod banderą UFC. Jego przeciwnikiem będzie doświadczony Amerykanin – Gerald Meerschaert, który od lat jest dobrze znany fanom największej organizacji MMA na świecie.

„Husarza” ostatni raz w akcji widzieliśmy przy okazji gali UFC 314 w Miami. Michał pokonał wówczas Sendriquesa Dumasa już w 1. rundzie, powracając przy okazji na zwycięskie tory.

Wrócić na nie będzie chciał również Gerald Meerschaert, który po wygranej z Edmenem Shahbazyanem odniósł 2 porażki w starciach z Reinierem De Ridderem oraz Bradem Tavaresem.

ZOBACZ TAKŻE: Petr Yan wraca do oktagonu! Wystąpi na UFC on ACB 9 zorganizowanej na wyspie

Amerykanin jest weteranem z prawdziwego zdarzenia, który w swoim dorobku ma już blisko 40 zwycięstw – dla porównania Michał ma ich 20. Mierzył się z naprawdę świetnymi zawodnikami – z niejednym wygrywając. Mowa chociażby o Makhmudzie Muradovie czy wspomniany przed chwilą Shahbazyan. Lepsi od niego byli chociażby: Khamzat Chimaev, Joe Pyfer, Kevin Holland czy ostatni pogromca Iona Surdu – Krzysztof Jotko.

Najpotężniejszą bronią Geralda z pewnością są zapasy. Warto odnotować, iż absolutny zapaśniczy wirtuoz, którym niewątpliwie jest Khamzat Chimaev, w jednej ze swoich pierwszych walk w UFC stanął właśnie w szranki z Meerschaertem. „Borz” wówczas wbrew swoim wszystkim innym występom nie rzucił się na swojego oponenta, aby zdominować go zapaśniczo, ale poszukał rozwiązania w stójce, co jest dość jasnym sygnałem à propos gry zapaśniczej Amerykanina. Warto też jednak zwrócić uwagę na to, iż Khamzat zdemolował go w stójce w niecałe 20 sekund….

Walka Oleksiejczuk kontra Meerschaert uświetni galę UFC 319 w Chicago. Odbędzie się ona już 16 sierpnia w „United Center”, a jej main eventem będzie konfrontacja mistrzowska dywizji do 185 funtów, w której naprzeciw siebie staną – Dricus Du Plessis oraz Khamzat Chimaev.

Starcie to zostało już potwierdzone i zgodne jest z przesłankami z ostatnich dni. Co ciekawe, rywal Michał w ciągu swoich poprzednich 6 pojedynków wygrał zaledwie dwa, a to samo można powiedzieć o naszym rodaku.