Michał Oleksiejczuk opowiedział o nowym kontrakcie w UFC, zawodnik kategorii średniej przyznał iż uratował dwie walki dzięki czemu znacznie zyskał w oczach matchmakera.
Michał Oleksiejczuk zanotował trzy walki w octagonie UFC w 2024 roku, niestety Polak przegrał te starcia. Mimo to Husarz nie uważa jakby wiele na tym stracił, a wręcz przeciwnie uważa, iż dzięki swemu zachowaniu i gotowości do startów zyskał w oczach matchmakera Micka Maynarda.
Michał Oleksiejczuk podpisał nowy kontrakt z organizacją UFC. Zawodnik kategorii średniej podczas rozmowy z Michałem Tuszyńskim opowiedział o swojej nowej umowie z najlepszą ligą MMA na świecie, a także poruszył kilka innych interesujących tematów.
– Dużo zyskałem w oczach UFC, w oczach Micka Maynarda. Mam z nim świetny kontakt, bo uratowałem dwie walki. Te dwie walki były brane na dwa tygodnie przed. Zrobiłem po dwa sparingi do tych walk. Co by się nie działo, ja wychodzę z każdym. Zyskałem na pewno i w oczach Maynarda, w oczach fanów i dostałem nowy kontrakt bardzo dobry.
Michał Oleksiejczuk opowiedział również o aktualnym stanie zdrowia po operacji kontuzjowanego łokcia oraz planowanym terminie powrotu do octagonu UFC.
– Chyba podczas walki z OSP, on mi złamał rękę. Nastąpiło odłączenie fragmentów kostnych i cały czas coś podrażniało. Miałem ograniczony ruch tej ręki. Zrobiłem operację, robię teraz rehabilitację także dużo pracy z tym jest, ale trenuję. Pozwala mi to trenować większość rzeczy, więc myślę iż kwiecień/maj wrócę.