Miao Yao i Eli Hemming wygrywają OCC na festiwalu UTMB

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Miao Yao i Eli Hemming wygrywają OCC na festiwalu UTMB


Na UTMB trzy biegi uważane są za najważniejsze: OCC, CCC i UTMB. W czwartek, 29 sierpnia odbył się pierwszy z nich OCC (Orsières-Champex-Chamonix), bieg na dystansie 57 km i +3500 / -3340 m przewyższenia. Po emocjonującej rywalizacji – zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet – zwycięstwo odnieśli Chinka Miao Yao i Amerykanin Eli Hemming.

W czwartek, warunki do biegania były wymagające, temperatura oscylowała wokół 30 stopni. Z tego powodu organizator zobowiązał uczestników do zaopatrzenia się w dodatkowe wyposażenie, przewidziane właśnie na okoliczność wysokich temperatur. Uczestnicy, musieli zabrać ze sobą na trasę 2 litry wody (zamiast podstawowego 1 litra). Plus oczywiście pozostałe liczne wyposażenie. Taki sam obowiązek będą mieć biegacze startujący w piątek w CCC i UTMB.

Bez pojedynku Bonneta z Albonem

Przed zawodami głośno było o rywalizacji dwóch największych faworytów biegu, czyli Remiego Bonneta i Jonathana Albona. Ten drugi wycofał się z zawodów. Dzień przed startem poinformował, iż jednak nie zregenerował się po WSER – biegu na 160 km – w którym wystartował równo dwa miesiące temu. Bonnet zaczął w czołówce, biegł cały czas na 2-3 pozycji, ale w pewnym momencie zaczął spadać na niższe miejsca i finalnie wycofał się z rywalizacji na 34 km. Na swoich mediach społecznościowych poinformował, iż przyczyną DNF był ból pleców, spowodowany upadkiem na trasie.

Emocje do samej mety

Pomimo braku zapowiadanego pojedynku, rywalizacja mężczyzn dostarczyła mnóstwo emocji. Niespodziewanie, niemal od startu na prowadzenie wyszedł – nieznany szerszej publiczności biegów górskich – Amerykanin Christian Allen. Biegł na pierwszej pozycji – z przewagą nad rywalami – do 24 km, a potem zaczął słabnąć. Narzucenie takiego tempa kosztowało go bardzo dużo sił. Kiedy wbiegł na punkt na 45 km, długo polewał się wodą, chwilę się zataczał, ale pobiegł dalej. Na 50 km na La Flegere – kiedy czekał go już tylko zbieg do mety – wycofał się z zawodów.

Od początku w czołówce, w okolicy drugiego miejsca biegł Amerykanin Eli Hemming. Na punkcie kontrolnym na 45 km w Argentiere jego przewaga nad drugim zawodnikiem Hiszpanem Antonio Martinez Perezem wynosiła 9 minut. Emocje zaczęły się na podbiegu na La Flegere, kiedy Amerykanin zaczął słabnąć. Kilka razy się choćby zatrzymał i stał z dłońmi opartymi na kolanach. Zaczął go doganiać Hiszpan. Przewaga Hemminga stopniała do 4 minut. Perez, który zbliżał się do Hemminga, został dogoniony przez Włocha Francesco Puppiego, który na 50 km na szycie La Flegere był już na drugiej pozycji. Włoch zniwelował przewagę Amerykanina do dwóch minut. Jednak Hemming nie oddał prowadzenia, mimo iż widać było, iż jest bardzo zmęczony i choćby na odcinkach płaskich biegł w bardzo spokojnym tempie.

Eli Hemming zwyciężył z czasem 5:11:48. Jest to jego zdecydowanie największe osiągnięcie w karierze po zeszłorocznym drugim miejscu w Marathon du Mont-Blanc. Drugie miejsce – z czasem 5:14:46 – wywalczył Francesco Puppi. Jest to taka sama lokata jak przed rokiem, kiedy dobiegł do mety za Stianem Angermundem (który po tych zawodach został złapany na dopingu). Trzecią pozycję utrzymał Antonio Martinez Perez i finiszował z wynikiem 5:17:56.

Upał dał się biegaczom we znaki, co widać po wyniku zwycięzcy, który jest o prawie pół godziny słabszy od zeszłorocznego rezultatu pierwszego zawodnika na mecie OCC (4:42:40).

Zupełnie niespodziewanie, na 4. miejscu dobiegł 22-letni Chińczyk Juwei Zi, który nie miał póki co na swoim koncie większych sukcesów na arenie międzynarodowej, a posiadane przez niego punkty UTMB Index plasowały go przed biegiem na 24. miejscu wśród faworytów. Równie nieoczekiwanie 5. miejsce zajął Hiszpan Aritz Egea Caceres.

TOP5

  1. Eli Hemming – USA – 5:11:48
  2. Francesco Puppi – Włochy – 5:14:46
  3. Antonio Martinez Perez – Hiszpania – 5:17:56
  4. Juwei Zi – Chiny – 5:22:17
  5. Aritz Egea Caceres – Hiszpania – 5:27:07

Kobieca walka bark w bark

U kobiet rywalizacja była bardziej dynamiczna i bezpośrednia. Przez sporą część dystansu zawodniczki biegły bark w bark lub w kilkusekundowych odstępach między sobą, stale się tasując. Zgodnie z przewidywaniami, od początku na czele biegły Szwajcarka Judith Wyder, Francuzka Clementine Geoffray i Chinka Miao Yao. Na punkcie kontrolnym w Triencie na 24 km na prowadzenie wyszła Tabor Hemming – zawodniczka, która na liście faworytek plasowała się na 19. pozycji. Na drugim i trzecim miejscu – w małych odstępach między sobą – biegły Wyder i Yao. Hemming biegła na prowadzeniu przez kilkanaście kilometrów i zapowiadało się na romantyczne, małżeńskie zwycięstwo, bowiem Tabor jest żoną Eliego Hemminga. Jednak Tabor zaczęła słabnąć i tracić kolejne pozycje. Na punkcie kontrolnym na 45 km w Argentiere zameldowały się kolejno: Miao Yao, Judith Wyder i Hiszpanka Sara Alonso. Tabor Hemmimg niestety wycofała się z rywalizacji w Argentiere. Na podbiegu na La Flegere Clementine Geoffray wyprzedziła Sarę Alonso, a dwie pierwsze zawodniczki dobiegły do mety w niezmienionej kolejności.

Miao Yao – po zeszłorocznym trzecim miejscu – w tym roku odniosła triumf i na metę w Chamonix wbiegła z czasem 5:54:03. Judith Wyder – utytułowana biegaczka trailowa – dobiegła na drugim miejscu z rezultatem 6:00:05. Clementine Geoffray – tegoroczna mistrzyni Europy w biegach górskich w konkurencji Trail Race – dobiegła na 3. pozycji z wynikiem 6:02:10. Czwarte miejsce zajęła Sara Alonso, a piąte Caitlin Fielder.

TOP5

  1. Miao Yao – Chiny – 5:54:03
  2. Judith Wyder – Szwajcaria – 6:00:05
  3. Clementine Geoffray – Francja – 6:02:10
  4. Sara Alonso – Hiszpania – 6:05:15
  5. Caitlin Fielder – Nowa Zelandia – 6:05:46

Pełne wyniki znajdziecie tutaj.

Idź do oryginalnego materiału