Miała rzucić wyzwanie Świątek. Nie mogą uwierzyć, co się z nią stało. "Koszmar"

4 godzin temu
Mirra Andriejewa nie odnotowała najlepszych wyników w turnieju WTA 1000 w Wuhan. Zarówno w grze pojedynczej, jak i podwójnej Rosjanka musiała uznać wyższość Niemki Laury Siegemund. Rosyjskie media zaczęły już bić na alarm w związku z występami Andriejewej. "Turniej finałowy przy takiej grze z jej strony nie ma sensu" - czytamy.
29 kwietnia 2023 r. Mirra Andriejewa skończyła 16 lat. Tego samego dnia Rosjanka pokonała 6:3, 6:3 Magdę Linette w turnieju WTA 1000 w Madrycie. O Andriejewej gwałtownie stało się głośno, a Mirra wygrała w tym roku turnieje WTA 1000 w Dubaju i Indian Wells. Poza tym Rosjanka dotarła już do półfinału Roland Garros czy ćwierćfinału Wimbledonu. - Wiem, iż Djoković zdobył 22. tytuły Wielkiego Szlema, więc jeżeli to możliwe, chcę zdobyć 25 - opowiadała Andriejewa. Ostatnio tenisistka nie ma jednak najlepszych wyników, przynajmniej w rozumieniu swoich rodaków.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem


Czytaj także:


WTA Wuhan. O której mecz Świątek - Paolini? [TRANSMISJA NA ŻYWO]


Co za słowa z Rosji o Andriejewej. "Jej gra to koszmar"
Andriejewa odpadła w trzeciej rundzie turnieju w Pekinie po porażce 5:7, 6:2, 5:7 z Brytyjką Sonay Kartal. Później Rosjanka zaczęła rywalizację w turnieju WTA 1000 w Wuhan od drugiej rundy. Jej rywalką była Niemka Laura Siegemund. Spotkanie trwało ponad trzy godziny, a Andriejewa przegrała 7:6 (4), 3:6, 3:6. Ostatnio nie było też wybitnych wyników w deblu, w którym Andriejewa gra z Dianą Sznajder.
Najpierw Rosjanki przegrały 4:6, 2:6 z duetem Weronika Kudiermietowa - Elise Mertens w ćwierćfinale US Open. Potem Andriejewa i Sznajder uległy 1:6, 5:7 słowacko-brytyjskiej parze Tereza Mihalikova - Olivia Nichols w pierwszym meczu deblowym w Pekinie. Rosyjskie tenisistki odpadły też po pierwszym meczu w Wuhan, gdzie lepsza okazała się Siegemund oraz Fanny Stollar z Węgier (4:6, 4:6).


Czytaj także:


Sabalenka rozbiła Rybakinę, a potem ogłosiła to całemu światu


Serwis news.sportbox.ru pisze wprost, iż "gra Andriejewej to koszmar i turniej finałowy przy takiej grze nie ma sensu". Warto zaznaczyć, iż Mirra ma szansę na grę w WTA Finals zarówno w singlu, a w deblu już jest pewna udziału. W grze pojedynczej Andriejewa zajmuje siódme miejsce z 4319 pkt, a w grze podwójnej - piąte, mając na koncie 4670 pkt.
Zobacz też: Sabalenka pokazała, w jakiej jest formie. 85 minut i koniec hitu z Rybakiną


"Czołowe rosyjskie tenisistki potwierdziły, iż pod koniec sezonu były praktycznie wyczerpane. Porażka w singlu z Siegemund była szczególnie bolesna dla Andriejewej. To prawdziwy wstyd dla rosyjskiego duetu, bo ich główne rywalki były już wyeliminowane, a droga do prestiżowego tytułu była praktycznie otwarta. Ich gra nie wróży dobrze. Przy takim tenisie Mirra będzie miała ogromne trudności w turniejach finałowych. Zakładając, iż w ogóle do nich dotrze" - czytamy w artykule.
Jeszcze przed WTA Finals w Rijadzie odbędą się turnieje w Osace (WTA 250, 13-19 października), Ningbo (WTA 500, 13-19 października) czy Guangzhou (WTA 250, 20-26 października).
Idź do oryginalnego materiału