Miała cztery piłki meczowe! Niesamowity finał turnieju WTA w Eastbourne

3 godzin temu
Gigantyczne emocje były w sobotnim finale turnieju kobiet w Eastbourne. Maya Joint i Alexandra Eala stoczyły niesamowity, dwuipółgodzinny pojedynek, który zakończył się tie-breakiem, w którym rozegrano aż 22 akcje! Joint wygrała 6:4, 1:6, 7:6, a Eala wcześniej zmarnowała aż cztery piłki meczowe.
Nie ma wątpliwości, iż skład finału turnieju WTA 500 na kortach trawiastych w Eastbourne: Maya Joint (Australia, 51. WTA) - Alexandra Eala (Filipiny, 74. WTA) był sensacyjny. W decydującym pojedynku nie zagrała bowiem żadna rozstawiona zawodniczka. Mało tego Filipinka do turnieju głównego dostała się z kwalifikacji!


REKLAMA


Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami


Dreszczowiec w finale w Eastbourne. Miała cztery piłki meczowe i przegrała!
W drodze do finału obie tenisistki sprawiły kilka niespodzianek. Joint pokonała bowiem Ons Jabeur (Tunezja, 59. WTA) czy Emmę Raducanu (Wielka Brytania, 38. WTA). Natomiast Eala wyeliminowała aż cztery zawodniczki, wyżej sklasyfikowane od niej w światowym rankingu: Hailey Baptiste (USA, 54. WTA), Lucię Bronzetti (Włochy, 61. WTA), Jelenę Ostapenko (Łotwa, 20. WTA) i Dajanę Jastremską (Ukraina, 42. WTA).


Finałowy mecz zakończył się w najlepszy możliwy sposób - w tie-breaku w decydującym, trzecim secie. W nim Eala po czterech zdobytych punktach z rzędu prowadziła już 5:2. Wtedy jednak rywalka zrobiła trzy ofensywne akcje z rzędu i doprowadziła do remisu. Po akcji na 5:4 kibice głośno bili brawa, bo Eala obroniła mocny smecz Joint. Przy stanie 5:5 doszło do długiej wymiany, którą skończyła Filipinka winnerem z forhendu wzdłuż linii. W nagrodę miała piłkę meczową. Joint pokazała klasę i obroniła ją pięknym winnerem z bekhendu blisko narożniku kortu. Doszło do wielkich emocji.
Przy stanie 10:10 Eala popełniła niewymuszony błąd z bekhendu i Joint miała drugą piłkę meczową. Wykorzystała ją winnerem z bekhendu. Wcześniej Filipinka zmarnowała w sumie cztery piłki meczowe.
Zobacz także: Od tego zaczęły się kłopoty Świątek. Słowa Polki do trenera mogą martwić


Joint zdobyła swój pierwszy tytuł rangi WTA 500 w karierze. Dzięki temu awansowała w rankingu WTA o dziesięć miejsc i jest sklasyfikowana na 41. pozycji.


Po spotkaniu Eala była wzruszona i pojawiły się łzy w jej oczach. - To mój pierwszy finał turnieju rangi WTA. To dla mnie wielkie wydarzenie. Dla mojego kraju również, ponieważ jest historyczne. To pierwszy raz, kiedy Filipińczyk zrobił coś takiego. Dlatego jestem tak wzruszona - przyznała Filipinka po spotkaniu.


Finał w Eastbourne: Maya Joint - Alexandra Eala 6:4, 1:6, 7:6 (12:10)
Idź do oryginalnego materiału