Media: Vuković – „Niech Raków za wiele nie oczekuje”

kkslech.com 4 tygodni temu

Na koniec sezonu 2024/2025 zespół Lecha Poznań zagra u siebie z Piastem Gliwice (sobota, 24 maja, godz. 17:30). W mediach trener rywala Aleksander Vuković żegnający się z obiektem przy Okrzei przyznał, iż jego ekipa w tych rozgrywkach zrobiła już swoje.

Sobotnie derby Górnego Śląska pomiędzy Piastem Gliwice a Górnikiem Zabrze były dla Aleksandara Vukovicia najważniejsze. Jego zespół wygrał 2:0 i tym samym udanie pożegnał się ze szkoleniowcem, który po tym sezonie opuszcza stadion przy Okrzei. W programie „Moc Futbolu” na „Kanale Sportowym” na YouTube było łączenie telefoniczne z Aleksandarem Vukoviciem, który nie ukrywał, iż jego drużyna może nie pomóc Rakowowi Częstochowa m.in. ze względu na trudną sytuację kadrową.

„Lepiej żeby Raków za dużo od nas nie oczekiwał. Nie czuję już żadnej presji i nie narzucam jej na nasz zespół, mamy teraz 3 dni wolnego po bardzo ważnym meczu, jakim było spotkanie z Górnikiem. Przed meczem z Górnikiem czuliśmy większą presję, było to dla nas bardzo istotne spotkanie i pod kątem tradycji i sytuacji w tabeli, w której chcieliśmy mieć 2 punkty więcej niż w poprzednim sezonie. Chcieliśmy wygrać i ten cel osiągnęliśmy.”

„Podejście na mecz z Lechem będzie inne i nie będę od tego uciekał. Oczywiście, nie pojedziemy do Poznania na wycieczkę, ale nie mamy presji czy oczekiwań. Lech jest faworytem, ma wszystko w swoich rękach, a my musimy zobaczyć na skład, w którym tam pojedziemy. Mecz z Górnikiem kosztował nas dużo sił, Patryk Dziczek ledwo ten mecz skończył, oprócz niego paru innych piłkarzy jest poobijanych.”

Dawny trener Legii Warszawa, który w swoim składzie ma byłych legionistów w postaci Macieja Rosołka, Jakuba Czerwińskiego czy Grzegorza Tomasiewicza bardzo spokojnie podchodzi do rywalizacji z Lechem Poznań. Aleksandar Vuković zrobił swoje, odejdzie z Piasta Gliwice z podniesioną głową i nie ma już żadnych oczekiwań. Nie oznacza to jednak położenia się tego przeciwnika przy Bułgarskiej, w tym czekania na porażkę.

„W naszych głowach jest powalczyć o jak najlepsze miejsce w tabeli, ale w tym sezonie zaprzepaściliśmy kilka szans, by być wyżej. Zdaje sobie sprawę, iż w razie wygranej w Poznaniu moglibyśmy poprawić swoją pozycję, jednak trzeba pamiętać o tym na ile jest to realne. Czasem bez presji czy bez oczekiwań można zagrać bardzo dobre spotkanie i to też jest możliwy scenariusz.”

Warto dodać, iż w internecie, w tym m.in. w komentarzach na KKSLECH.com można napotkać wpisy kibiców Piasta Gliwice pamiętających rok 2019, w którym Lech Poznań o nic nie grał, pojechał na obiekt przy Okrzei, przegrał 0:1 i pozwolił „Piastunkom” świętować tytuł Mistrza Polski. Według nich Piast Gliwice nie będzie „umierał” przy Bułgarskiej, żeby urwać punkty Kolejorzowi i tym samym pomóc Rakowowi Częstochowa, który w sobotę zmierzy się u siebie z Widzewem Łódź. Aktualnie w Piaście Gliwice występuje dawny bramkarz Kolejorza, Karol Szymański, u nas gra za to wychowanek i były kapitan Piasta Gliwice, Radosław Murawski.

Łączenie z Aleksandarem Vukoviciem opowiadającym o meczu z Lechem Poznań jest od 2 godziny i 26 minuty:

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału