Wydarzenia z minionego sezonu przyczyniyły się do wywrócenia do góry nogami hierarchii bramkarzy w Barcelonie. Marc-Andre ter Stegen został zrzucony z pierwszej pozycji, która była niekwestionowana w ostatnich latach. Nie miał godnej konkurencji. W ostatnim czasie pojawiały się doniesienia, iż "Blaugrana" będzie chciała go wypchnąć z klubu i sprzedać w letnim okienku transferowym. Jednocześnie otoczenie Niemca zapewniało, iż jest gotowy do rywalizacji o skład, czuje się w formie i chce przybliżyć się do wyjazdu na przyszłoroczne mistrzostwa świata.
REKLAMA
Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"
Flick przekazał swoje stanowisko ter Stegenowi
Do tej pory brakowało jednoznacznej deklaracji ze strony klubu, Barcelona nie informowała bezpośrednio Niemca o swojej decyzji wobec niego. Bramkarz pojawił się w piątek w klubowych biurach. Rozmawiał m.in. z Deco i asystentami Hansiego Flicka, Josepem Ramonem de la Fuente oraz Tonim Tapaloviciem. Wpadł też na Joana Garcię, nowego bramkarza Barcelony. Czekał na Flicka, ale się nie doczekał. Mimo to udało mu się z nim skontaktować.
Jak podają stacja TV3 oraz Catalunya Ràdio, Flick przekazał ter Stegenowi, iż nie widzi go w roli pierwszego bramkarza Barcelony. Nowym numerem jeden ma być Garcia, a pierwszym zmiennikiem Wojciech Szczęsny. Komunikat trenera potwierdza zatem dotychczasowe doniesienia.
Domyślnie ter Stegen będzie zatem bramkarzem numer trzy, ale Flick nie zamyka mu całkowicie drzwi do wyjściowej 11. "Trener przekazał mu, iż musi rywalizować o miejsce w wyjściowym składzie" - poinformowano.
Sam ter Stegen jest gotowy, by zostać w Barcelonie, choć pojawiały się głosy, iż daje sobie maksymalnie pół roku. jeżeli po tym czasie nie będzie regularnie grał, poszuka zimą nowego klubu, aby złapać minuty i wywalczyć miejsce na liście powołanych do reprezentacji Niemiec na mundial 2026.
Zobacz też: Niesamowity powrót Polki! Zapamięta go na zawsze. Jest w finale
Nie brakuje chętnych na transfer Niemca, mocne zespoły z lig w Europie Zachodniej monitorują jego sytuację, do tego zainteresowanie wykazują tureccy giganci oraz Saudyjczycy. Ale na razie ter Stegen zostaje w Barcelonie.
Marc-Andre ter Stegen ma istotny kontrakt do końca czerwca 2028 r. Na jego mocy miałby zarobić w tym czasie ponad 40 mln euro. To obciążenie dla budżetu Barcelony, Niemiec ma jedną z wyższych pensji w zespole. Transfermarkt wycenia bramkarza na kwotę 12 mln euro.