Według mnóstwa źródeł obecny sezon jest dla Carlo Ancelottiego ostatnim na ławce trenerskiej Realu Madryt. Umowa szkoleniowca obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku, ale ma on odejść po zakończeniu LaLiga w okresie 2024/25, a przed rozpoczęciem Klubowych Mistrzostw Świata. Nie oznacza to jednak, iż klub chce go "wyrzucić".
REKLAMA
Zobacz wideo W jakim klubie zagra w nowym sezonie Jakub Kiwior? Żelazny: Ten klub już jest dla niego za mały
Tak Real Madryt pożegna Carlo Ancelottiego. "Honorowe"
Ancelotti od razu po pracy w Madrycie ma podjąć się nowego zadania i zostać selekcjonerem reprezentacji Brazylii. Władze Realu akceptują jego plany i nie chcą w żaden sposób blokować jego działań. choćby przedwczesne zakończenie współpracy nie może "przekreślić ośmiu lat", które spędził w klubie - informuje "Relevo".
W związku z tym zaplanowano "honorowe odejście" Włocha. Według źródła Florentino Perez planuje wypłacić trenerowi wynagrodzenie za całość kontraktu, czyli 11 milionów euro za sezon 2024/25. Ponadto Ancelotti ma zostać honorowym ambasadorem klubu dożywotnio. "Jego przyszła rola w Realu Madryt ma zrekompensować wysoką kwotę odstępnego" - czytamy.
"Obie strony priorytetowo traktują przypieczętowanie nadchodzącego rozstania swoich dróg po raz drugi poprzez mocny uścisk, wzajemną wdzięczność, dobre zakończenie i, przede wszystkim, skinienie głową w stronę przyszłości, aby mogli się ponownie spotkać" - dodaje źródło. Relacjom trenera z władzami klubu mają pasować przymiotniki "szacunek, uczucie i przyjaźń".
Trzeba przyznać, iż to rzadkość w piłce nożnej, ale Real potraktuje Ancelottiego z należytymi honorami. Klub nie zwolni 65-latka z hukiem, bo przez lata zbudował sobie niepodważalny status i zasłużył na specjalne traktowanie. Dotychczas prowadził real w 348 meczach i wygrał z nim trzy Ligi Mistrzów. To wystarczająco, by zostać godnie pożegnanym.
Ancelotti w Madrycie pracował w latach 2013-2015, a w tej chwili piastuje funkcję pierwszego trenera od 1 lipca 2021 roku. Najbliższe tygodnie są dla niego ostatnimi, a po nich rozpocznie pierwszą pracę selekcjonera w karierze.