Media: Rozłam w Barcelonie! Flick i Deco mówią "nie" Laporcie

16 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Daniele Mascolo


Już za kilka dni rozpocznie się zimowe okienko transferowe i w piłkarskiej Europie jednym z głównych wątków będą spekulacje transferowe. Nie ominą one Włoch i Hiszpanii. Jednym z zawodników, o którym głośno w kontekście potencjalnych przenosin jest Rafael Leao. Czy gwiazdor Milanu rzeczywiście zamieni niedługo Półwysep Apeniński na Półwysep Iberyjski?
Rafael Leao trafił do Milanu latem 2019 roku. Choć nie miał łatwego początku, to z czasem stał się gwiazdą klubu. Bez jego wkładu mediolańczycy nie wróciliby na szczyt i nie sięgnęli po mistrzostwo kraju w okresie 2021/22. W trwających rozgrywkach Portugalczyk radzi sobie ze zmiennym szczęściem. W 15 ligowych spotkaniach zdobył trzy gole i zaliczył pięć asyst.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki o obrazkach w mediach z szatni piłkarskiej: To wszystko jest tak udawane i klejone


Rozłam w Barcelonie. Piszą wprost o debacie
przez cały czas należy jednak do grona piłkarzy, którzy stanowiliby wzmocnienie niemal każdego klubu w Europie. Podobnie mogą myśleć w Barcelonie. W stolicy Katalonii już od jakiegoś czasu mówi się, iż Portugalczyk mógłby wykonać kolejny krok w karierze i zamienić Milan na FC Barcelonę.
Według doniesień hiszpańskiego dziennika "Marca" jednym z celów klubu ma być sprowadzenie skrzydłowego. Z przenosinami łączeni byli dwaj zawodnicy: wspominany Leao i Nico Williams. Problem w tym, iż w klubie mają istnieć dwie różne wizje dotyczące zwiększenia rywalizacji na tej pozycji. Według informacji przekazanych przez "Markę" orędownikiem sprowadzenia Leao jest przede wszystkim prezydent Joan Laporta. Miałoby to mieć związek z Jorge Mendesem, agentem piłkarskim mogącym pośredniczyć w potencjalnej transakcji.
Czytaj: A jednak. Lewandowski umieszczony na liście
Innego zdania mają być za to dyrektor sportowy Deco i trener Hansi Flick. "Rozumieją, iż jest dobrym zawodnikiem, ale postawa, jaką prezentował w ostatnich miesiącach w Milanie, kiedy doszło do poważnych konfliktów z trenerem, nie jest najlepsza" - pisze "Marca", nawiązując do doniesień o nie najlepszych relacjach łączących Leao i trenera Milanu Paulo Fonsecę. Dodatkową przeszkodą może być cena.


Czytaj także:


To dlatego legenda skoków odmówiła Małyszowi. Nagle wszystko stało się jasne


"Jego cena rynkowa wynosi ponad 75 milionów i wszyscy zdają sobie sprawę, iż Barcelona przez cały czas ma odwieczne problemy Fair Play. Jest to bardzo kosztowna operacja" - czytamy w "Marce".
Rafael Leao w Milanie rozegrał 232 mecze, w których zdobył 64 gole i zaliczył 55 asyst. Kolejne spotkanie mediolańczycy rozegrają już 29 grudnia. Zmierzą się z Romą.
Idź do oryginalnego materiału