Media: Przełom ws. przyszłości Milika. Juventus zdecydował

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Arkadiusz Milik ma za sobą koszmarny okres. Nie dość, iż w czerwcu doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry na Euro 2024, to niedawno podczas operacji łąkotki coś poszło nie tak i przez to w tym roku już na boisku się nie pojawi. Włoskie media uważały dotąd, iż Juventus nie ma zamiaru czekać na niego w nieskończoność i planuje poszukać jego zastępcy. Nowe informacje w tej sprawie przekazał portal Calcio Mercato.
Ponad cztery miesiące temu Arkadiusz Milik wybiegł na boisko w meczu reprezentacji Polski z Ukrainą, który miał zdecydować o tym, czy napastnik pojedzie na Euro 2024. Po zaledwie pięciu minutach gry musiał jednak opuścić plac z gry z powodu kontuzji. I choć pierwotnie wydawało się, iż bardzo gwałtownie wróci na murawę, to wszystko się przeciąga. "Milik przeszedł dziś zabieg artroskopowego szycia pozostałości łąkotki przyśrodkowej w lewym kolanie" - przekazał Juventus dwa tygodnie temu. Gdyby tego było mało, to cierpliwość stracili fani, którzy domagają się, by Polak opuścił klub.


REKLAMA


Zobacz wideo Tylko tak można ocenić reprezentację Polski Michała Probierza. „Kibice zapominają."


Kapitalne wieści dla Milika. Juventus chce na niego poczekać
Niedawno informowaliśmy, iż Juventus nie zamierza czekać na piłkarza w nieskończoność i planuje sprowadzić zastępstwo. jeżeli chodzi o głośne nazwiska, to na szczycie listy życzeń znaleźli się: Jonathan David, Arnaud Kalimuendo, Giacomo Raspadoriego oraz będący w tej chwili zawodnikiem nierealnym do zdobycia Viktor Gyokeres ze Sportingu.
Dziennik "Corierre dello Sport" podał we wtorek, iż priorytetem ma być teraz właśnie David. Nieco inaczej uważa za to portal Calcio Mercato, który przekazał świetne wieści dla polskiego piłkarza. "Juventus przetestuje formę Milika, zanim przeprowadzi w styczniu jakiś transfer" - czytamy. 30-latek ma rzekomo duże szanse, by pozostać w Turynie przynajmniej do lata i wciąż pełnić funkcję pierwszego zmiennika Dusana Vlahovicia.


Reprezentant Polski ma doskonale pasować do taktyki opracowanej przez Thiago Mottę, dlatego władze klubu z niecierpliwością oczekują na jego powrót. Kiedy wreszcie do tego dojdzie, będzie musiał rywalizować o miejsce z młodymi piłkarzami - Kenanem Yildizem oraz Vasilije Adziciem, który również jest ostatnio trapiony przez kontuzję, ale uchodzi za wielki talent i może niebawem stanowić o sile ofensywnej zespołu.
Kiwior pozostaje na liście życzeń Juventusu. Druga opcja
Juventus ma również problem w defensywie, gdyż na początku października więzadła krzyżowe zerwał Bremer. Wiadomo, iż w tym sezonie prawdopodobnie nie wróci już na murawę. Calcio Mecato informuje, iż Thiago Motta prosi o wzmocnienia w zimowym okienku transferowym. Pierwszą opcją ma być Milan Skriniar, który nie ma pewnego miejsca w drużynie Luisa Enrique, lub.... Jakub Kiwior.


Niejednokrotnie mówiło się w przeszłości, iż szkoleniowiec chciałby sprowadzić naszego defensora, z którym współpracował w Spezii. Przedstawiciele Juventusu wnikliwie obserwują również Ardian Ismajliego, który ma za sobą dobry początek rozgrywek w barwach Empoli. Dziennik zaznacza, iż takiego piłkarza jak Bremer nie znajdą na rynku, natomiast muszą znaleźć tymczasowe rozwiązanie do czasu jego powrotu.
Idź do oryginalnego materiału